Blisko 20 osób z powiatu bialskiego zaangażowało się w pomoc bezdomnej zaniedbanej suczce i jej ośmiorgu szczeniętom. Akcja została zarejestrowana kamerą i trafiła do Internetu.
Inicjatorkę akcji, Anetę Hetmańczyk z Rakowisk, zainteresowała błąkającą się w Styrzyńcu wychudzona suka. Postanowiła odnaleźć ją oraz jej szczenięta, które były ukryte w lisiej norze w lesie. Kilka dni trwało poszukiwanie szczeniąt, a kiedy zlokalizowano miejsce ich pobytu trzeba było dokopać się do nich, gdyż były głęboko ukryte w ziemi.
– Wydobywanie szczeniąt trwało kilka godzin. Pracowało przy tym blisko 20 osób, ale udało się – mówi Aneta Hetmańczyk, która nie po raz pierwszy zaangażowała się w pomoc bezdomnym psom. – Nie wiem dlaczego to robię. Chyba taka wysoka wrażliwość i empatia, która towarzyszy od zawsze. Nie żyje się z tym lekko, bo człowiek ciągle „wyhacza” takie biedne zwierzęta i stara się pomagać. Oczywiście jest ich ogrom. Nie jestem w stanie wszystkim pomóc. Obiecuję sobie już, że kilka dni przerwy. Otwieram Facebooka i okazuje się, że kolejny. Ktoś pisze, ktoś dzwoni, ktoś prosi o pomoc. Nie jestem w stanie zostawić ich bez pomocy.
CZYTAJ: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Zamościu ma nową kierowniczkę
Szczenięta wraz z ich matką trafiły do jednej z warszawskich fundacji, która poszuka dla nich nowych domów.
Dodajmy, że opiekę nad tymi zwierzętami częściowo sfinansowała gmina Biała Podlaska.
MaT / opr. PrzeG
Fot. nadesłane