Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin po zaciętym spotkaniu pokonali na własnym stadionie drużynę Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 48:42.
Spotkanie rozkręcało się powoli. Zawody były przerywane upadkami żużlowców, uszkodzonymi taśmami i kłębami kurzu, które zmuszały organizatorów do częstej kosmetyki toru.
Motor szybko objął prowadzenie, jednak goście nie odpuszczali i znaczna część biegów kończyła się remisami. Lublinianie nieco odskoczyli dopiero po 8. gonitwie, wygranej 5:1 przez parę Przyjemski, Zmarzlik. Choć Włókniarz wciąż walczył, w 11. biegu zmniejszając prowadzenie Motoru z 10 do 6 punktów. Gospodarze zapewnili sobie wygraną dopiero w 14. wyścigu, w którym na pierwszym miejscu na metę przyjechał Wiktor Przyjemski. Losów spotkania nie zmieniło nawet zwycięstwo Włókniarza w ostatnim wyścigu.
Wiktor Przyjemski był jednym z wyróżniających się zawodników w lubelskiej drużynie. Zdobył 10 punktów w czterech startach.
– To dla mnie bardzo udany mecz – przyznaje żużlowiec. – Walczyliśmy z drużyną do ostatniego biegu, bo przed biegami nominowanymi nie było wiadomo, czy w ogóle wygramy. Na pewno mój wynik, jak i drużyny bardzo cieszy. Liczy się wygrana. Potrzebuję jeszcze trochę pracy na tym torze, ale na pewno ten wynik cieszy. Jest coraz lepiej.
Punkty dla Orlenu Oil Motor Lublin zdobyli: Bartosz Zmarzlik 12 (2,3,2,3,2), Wiktor Przyjemski 10 (3,1,3,3), Dominik Kubera 8 (3,1,2,1,1), Fredrik Lindgren 7 (1,3,3,0,0), Jack Holder 5 (1,0,1,3), Mateusz Cierniak 4 (2,2,0,0,-), Bartosz Bańbor 2 (1,1,d).
Orlen Oil Motor Lublin wciąż oczywiście pozostaje liderem PGE Ekstraligi z dużą przewagą nad rywalami.
ToMa / AR
Fot. GC / archiwum