Dekryminalizacja aborcji ma być ponownie złożona w Sejmie. Chodzi o projekt Kodeksu karnego, który zakłada zniesienie kary więzienia za przeprowadzenie lub pomoc w zakończeniu ciąży. Ponowne wniesienie go do laski marszałkowskiej zapowiedziały posłanki Lewicy. Sejm nie zdąży się nim zająć na tym posiedzeniu, ponieważ jest ono ostatnim przed parlamentarnymi wakacjami.
Czas na przekonywanie posłów i posłanek
– To będzie ten sam projekt, który upadł w Sejmie 12 lipca – zapowiada szefowa Klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. Posłanka zamierza przekonywać polityków PSL-u, by jednak poparli projekt. Chce też porozmawiać z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
– Chodzi o to, żeby np. ten czas między wyjściem projektu z komisji a trzecim czytaniem na sali plenarnej był dłuższy niż w ostatnim przypadku, żeby dać szansę na rozmowy, na przekonywanie już do konkretnego projektu, który został uchwalony w komisji – mówi Żukowska. – Myślę, że tutaj ten czas był zbyt krótki. Może nie udało nam się dotrzeć do wszystkich posłów i posłanek klubu PSL. Tym razem będziemy to robić bezpośrednio.
CZYTAJ: Krzysztof Gawkowski: prace nad dekryminalizacją aborcji po wakacjach
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli projekt zostanie ponownie wniesiony do laski marszałkowskiej, będzie musiał jeszcze raz przejść ścieżkę legislacyjną.
– Będzie musiał przejść ocenę formalną, następnie być czytany po raz pierwszy na Sejmie, bo jest to zmiana kodeksowa, później trafić do komisji, którą w międzyczasie będziemy musieli przebudować formalnie, dlatego że ta komisja została powołana do konkretnych czterech numerów druków, do bardzo konkretnych czterech ustaw. Teraz, żeby rozpatrywać jakiś inny, musimy zmienić jej zakres kompetencji – wskazuje marszałek Sejmu.
CZYTAJ: Premier: podjąłem decyzję o odwołaniu Waldemara Sługockiego z funkcji wiceministra RiT
Pod projektem zamierzają podpisać się posłowie Koalicji Obywatelskiej – zapowiada rzeczniczka klubu i przewodnicząca komisji nadzwyczajnej ds. projektów aborcyjnych Dorota Łoboda. Posłanka deklaruje, że jest otwarta na wszelkie uwagi PSL-u i zapowiada, że będzie tłumaczyć, o co dokładnie chodzi w projekcie.
– Ten projekt nie jest o legalnej aborcji, nie jest o legalnej aborcji do 9. miesiąca, a pojawiły się takie wypowiedzi członków PSL-u – mówi Łoboda. – To jest projekt, który znosi karalność osób, które pomagają kobiecie w aborcji. On nie sprawi, że aborcja będzie legalna poza ustawowymi przypadkami.
CZYTAJ: Magdalena Biejat: Lewica projekt dekryminalizujący aborcję będzie składać do skutku [ZDJĘCIA]
Wynik głosowania będzie podobny do pierwszego?
Wynik ponownego głosowania nad przepisami o depenalizacji aborcji będzie podobny do pierwszego – tak uważa europoseł PSL-u Adam Jarubas. Jak mówił na antenie Programu 1 Polskiego Radia, parlamentarzyści jego ugrupowania głosowali w tej sprawie zgodnie ze swoim sumieniem i poglądami.
– W interesie szeroko rozumianej koalicji jest uszanowanie tego typu wyborców i tego typu formacji, jaką jest PSL – Trzecia Droga. Wierzę w tę odpowiedzialność, że nie będzie tutaj jakiegoś łamania kołem, podciągania wszystkich pod feudalne, wasalne warunki – powiedział Jarubas.
Zdaniem Joanny Borowiak z PiS-u Lewica nie pogodziła się z porażką i dlatego ponownie chce składać projekt, który został już raz odrzucony.
– Oczywiście każdy może składać te wnioski, jeżeli tylko je przygotuje, i liczyć na poparcie. Natomiast to głosowanie już się odbyło. Posłowie wyrazili już swoją ocenę. Nasze stanowisko absolutnie się nie zmieni – zapowiada Borowiak.
CZYTAJ: „To było wyjątkowe głosowanie”. Posłowie o sprawie dekryminalizacji aborcji
Po południu przed Sejmem pozarządowe organizacje kobiece organizują protest w związku z tym, że projekt dekryminalizujący aborcję został odrzucony przez parlament. Protest rozpocznie się o godz. 18:00.
Zgodnie z obecnym prawem aborcja w Polsce jest możliwa w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki, a także, gdy powstała w wyniku czynu zabronionego.
IAR / RL / opr. WM
Na zdj. protest w Gdyni. Fot. PAP/Andrzej Jackowski