Wypadek paralotniarzy w Sitańcu. Sprawę bada prokuratura

68 244410 2024 06 24 140903

Prokuratura Okręgowa w Zamościu wszczęła śledztwo w sprawie wypadku motoparalotni w miejscowości Sitaniec, w którym poszkodowane zostały dwie osoby. 47-letni pilot i 23-letnia pasażerka wciąż przebywają w szpitalu. Ich stan jest ciężki.

CZYTAJ: Tragiczny pożar w Łęcznej. Nie żyje 67-latek

Do zdarzenia doszło w piątek (21.06) po południu, gdy grupa paralotniarzy wystartowała spod zamojskiej miejscowości Hubale. Mieli lecieć nad Skierbieszowem do Zamościa. W pewnej chwili jeden z uczestników grupy zauważył, że nie leci za nimi motoparalotnia, którą pilotował 47-letni mieszkaniec Zamościa.

Mężczyzna zawrócił i na terenach zielonych w Sitańcu zauważył leżącą na ziemi maszynę.

CZYTAJ: Tragedia w Nieliszu. Znamy okoliczności utonięcia 27-latka

– Przyczyną wypadku mógł być nagły podmuch wiatru podczas wzbijania na wysokości około 80 metrów –  mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, prokurator Rafał Kawalec. 

Śledczy wciąż zbierają dowody w sprawie. Jak na razie nikomu nie postawiono zarzutów. 

MaTo / opr. AKos

Fot. Policja Lubelska

Exit mobile version