Premier Tusk: nie możemy pozwolić, żeby do Polski powrócił rosyjski ład

net 24604735 2024 06 04 185544

Historia 1989 roku to było wypędzanie sowieckiego systemu z naszej ojczyzny; dzisiaj jesteśmy tutaj po to, żeby tamten ład nie wrócił; nic nie jest dane raz na zawsze, nie możemy zasnąć, nie możemy odpocząć – powiedział na wtorkowym (04.06) wiecu w Warszawie premier Donald Tusk.

Tusk mówił, że Polacy poszli do urn wyborczych 4 czerwca 1989 r., by przegonić komunizm, rosyjski nieład i chaos z naszej ojczyzny. Jak dodał, także rok temu na marszu, który przeszedł ulicami stolicy Polacy pokazali, że nasz kraj to demokracja, prawdziwa solidarność, tradycja i wiara we własne siły.

CZYTAJ: Historyk: Wybory z 4 czerwca 1989 roku to jedna z najważniejszych dat w historii Polski XX wieku

– Dzisiaj musimy pokazać to po raz kolejny – oświadczył szef rządu. – Historia 1989 r. to było wypędzanie sowieckiego systemu z naszej ojczyzny. Dzisiaj jesteśmy tutaj – także Lech Wałęsa – po to, żeby tamten ład nie wrócił tutaj – dodał lider PO.

Jak zauważył, kiedy na początku lat 90. Polacy pod przywództwem Lecha Wałęsy doprowadzili do tego, że wojska sowieckie wyszły z Polski, to w tym samym czasie byli w Polsce politycy, którzy palili kukłę Lecha Wałęsy.

– Kiedy Lech Wałęsa, kiedy wielka „Solidarność”, kiedy wszyscy patrioci potrafili mądrze zaryzykować (…), to w tym samym czasie byli w Polsce tacy, którzy popijali z rosyjskimi agentami i szukali sposobów, jak odsunąć od władzy tych, którzy budowali Polskę niepodległą przez lata – przywódców prawdziwej „Solidarności” – powiedział Tusk.

– Dzisiaj Lech Wałęsa jest tutaj także po to, żeby wszystkim o tym przypomnieć: nic nie jest dane raz na zawsze, nie możemy zasnąć, nie możemy odpocząć – oświadczył szef PO.

Tusk: Zwołałem was, bo 4 czerwca to jeden z najważniejszych dni w historii Polski

Zwołałem was dzisiaj z głębokim przekonaniem, że 4 czerwca to jeden z najważniejszych dni w historii Rzeczpospolitej – powiedział premier Donald Tusk na wtorkowym wiecu PO na placu Zamkowym w Warszawie w rocznicę pierwszych, częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r.

– Tylu malkontentów i naszych oponentów mówiło: „Nie przyjdą. Zmęczyli się”. A wy jesteście, bo Polska się nie zmęczyła wolnością – powiedział premier.

– Zwołałem was dzisiaj z głębokim przekonaniem, że 4 czerwca to jest jeden z najważniejszych dni w historii Rzeczpospolitej. (…) Mówię o tym 4 czerwca sprzed 35 lat – podkreślił.

– Z wielką satysfakcją chcę powitać dzisiaj bohatera naszej ojczyzny – Lecha Wałęsę. Był z nami rok temu, jest z nami dzisiaj – zauważył Tusk.

W jego ocenie obecność Wałęsy ma wymiar symboliczny. – Moje pokolenie dokładnie pamięta, o co chodziło 4 czerwca 1989 r. Chodziło o to, aby tutaj była Polska, a nie Rosja. I Lech Wałęsa i 10 mln Polek i Polaków razem z nim zdecydowali o tym, że tutaj jest Polska i że tu będzie Polska na wieki – podkreślił premier.

PAP/ RL/ opr. DySzcz

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Exit mobile version