W lubelskiej Jesziwie zaprezentowano wystawę “Zagadki księgozbioru biblioteki Jeszywas Chachmej Lublin”. W ten sposób placówka upamiętniła setną rocznicę wmurowania kamienia węgielnego pod budowę największej uczelni talmudycznej na świecie.
CZYTAJ: Tajemnice księgozbioru lubelskiej Jesziwy na wystawie
– Prezentujemy m.in. książki, które udało się w ostatnim czasie pozyskać – mówi Piotr Nazaruk z Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN”. – Wszystkie są bardzo piękne. Dla osób, które na co dzień nie mają do czynienia z drukami hebrajskimi, są egzotyczne same przez się: przez odmienny alfabet, odmienny układ. Wszystkie mają piękne karty tytułowe. Jest tam jedna bardzo zniszczona, ale też bardzo ciekawa książka – „Szulchan Szlomo”. Wróciła ona dwa lata temu z Berlina. W środku znajdował się list jednego ze studentów, który pisał słowa pocieszenia do swojej matki i babki w związku ze śmiercią kogoś z rodziny.
Największa uczelnia na świecie
100 lat temu – 22 maja 1924 roku – wmurowano kamień węgielny pod budowę Jeszywas Chachmej Lublin. Była to największa uczelnia talmudyczna na świecie.
– W uroczystości wzięło wówczas udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi – opowiada Piotr Nazaruk. – Szacunki mówią od 10 do 50 tys. Byli tu ludzie głównie z Polski, ale zjawili się tu także przedstawiciele różnych gmin żydowskich nie tylko z Europy. To było jedno z największych wydarzeń lat 20. XX wieku w Lublinie i zapowiedź sławy Jesziwy.
– To było bardzo ważne miejsce – mówi Agnieszka Litman z Fundacji Żydowski Lublin. – To była bardzo nowoczesna szkoła. Miała na miejscu wszystko, czego studenci mogliby potrzebować. Powstał tutaj ogromny budynek, w którym mogli żyć spokojnie, niczym się nie martwiąc. Dzięki temu wdrożono ideę, że mogą się oni poświęcić całym sobą studiowaniu.
Biblioteka Jeszywas Chachmej Lublin w czasie swojego funkcjonowania zgromadziła kilkadziesiąt tysięcy książek. Do naszych czasów przetrwało zaledwie kilka egzemplarzy.
Wystawę “Zagadki księgozbioru biblioteki Jeszywas Chachmej Lublin” można oglądać w siedzibie Jesziwy przy ulicy Lubartowskiej 85.
InYa / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki