Cadillaki, Fiaty czy Citroeny – do Lublina przyjechały zabytkowe samochody z całej Polski. Okazją do tego jest V Rajd Ziemi Lubelskiej, będący II Rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych.
Najstarsze z aut ma 98 lat, a najmłodsze 33.
CZYTAJ: Chełmskie klasyki rozpoczęły sezon przed Gmachem [ZDJĘCIA]
– Za kierownicą tego samochodu jako kilkulatek jeździłem na kolanach mojego dziadka. To enerdowski samochód AWZ P70, tak zwana „petka”. Cały czas go naprawiamy, jest trochę poobijany, widać, że pęka lakier, ale nie rdzewieje, bo jest z drewna i plastiku – opowiada jeden z uczestników rajdu.
– Mam Citroena BL7C z 1937 roku. Ten samochód to moja „kochanka” – śmieje się kolejny z właścicieli zabytkowych pojazdów. – W porównaniu ze współczesnymi samochodami ma duszę. Następną rzeczą jest bezawaryjność. Frajda, którą mi daje w czasie jazdy, to jest to – dodaje.
W sobotę (11.05) uczestnicy rajdu odwiedzą między innymi dolinę rzeki Ciemięgi, a także Pałac Zamoyskich w Kozłówce, gdzie zabytkowym pojazdom będzie można przyjrzeć się z bliska.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum