W 80. rocznicę likwidacji „Stalag 319” odbyła się w Chełmie sesja naukowa na temat stanu badań nad historią obozu jenieckiego, jednego z największych w okupowanej Polsce w czasie II Wojny Światowej.
– Dzięki dostępowi do zagranicznych archiwaliów zyskujemy wiele nowych informacji o obozie – mówi zajmujący się tym zagadnieniem od lat doktor Andrzej Rybak. – Udało się nam znaleźć zeznania więźniów, Żydów, którzy wchodzili w skład tego Sonderkommando 1005, którzy ocaleli po ucieczce 24 lutego 1944 roku. Zeznania znajdują się w Yad Vashem. Mogę powiedzieć jako ciekawostkę, że były zeznania składane w języku polskim, ponieważ zarówno ci Żydzi jak i pani prokurator pochodzili z Polski.
W 1942 roku Niemcy zorganizowali Sonderkommando 1005 składające się z około 300 Żydów z chełmskiego getta. Pracowali oni przy ekshumacji około 30 tysięcy jeńców zamordowanych w podmiejskim lesie Borek. Wszystkie ciała zmarłych i pomordowanych w czasie funkcjonowania Stalagu hitlerowcy zamierzali spalić. Niektórym członkom Sonderkommando udało się uciec.
MMaj / opr. AKos
Na zdj. Pomnik ofiar stalagu 319 w Chełmie, fot. Loraine, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons