Intensywna majówka dla ratowników medycznych z Lublina. Karetki codziennie wyjeżdżają do różnego rodzaju wypadków, które zdarzają się podczas weekendowego wypoczynku.
– Pracy rzeczywiście jest sporo – mówi ratownik medyczny z Dyspozytorni Medycznej w Lublinie, Marcin Dąbski. – Wypadki na rowerach, na hulajnogach to jest codzienność. Nadużywanie alkoholu w trakcie grillowania niestety też sprzyja urazom, zachorowaniom. Mam tu na myśli urazy głowy i kończyn górnych, które w wyniku prac na działkach też się zdarzają. Są pobicia, skaleczenia narzędziami ostrymi. Mieliśmy przypadek 6 osób poparzonych w związku z rozpalaniem grilla. Majówka jest więc piękna, ale niestety generuje różnego rodzaju zdarzenia, gdzie musimy interweniować.
CZYTAJ: Młodzi naukowcy zbadali bakterie na lubelskich placach zabaw. Powstała specjalna mapa
Jak informują medycy, karetki pogotowia codziennie wyjeżdżają od 10 do 15 razy do różnego rodzaju zdarzeń.
MaTo / opr. WM
Fot. pixabay.com