Do kilkudziesięciu zgłoszeń rocznie odbierają służby o dzikach wałęsających się w Lublinie. Zwierzęta wchodzą do miasta, szukając tu pożywienia.
Co robić, gdy spotkamy na swojej drodze dzika radzi przyrodnik i myśliwy Andrzej Tomasiak. – W żadnym wypadku nie próbujmy do tego zwierzęcia podchodzić. Na pewno nie próbujmy go dotykać, nawet gdyby był blisko i nie wydawał się agresywny, ponieważ ten dzik jest w stanie zaatakować błyskawicznie. Absolutnie nie dokarmiajmy tego dzika. Dokarmiać możemy gołębie lub dzikie kaczki na stawie. Dokarmiając tego dzika, wyrządzamy mu krzywdę.
– Często sami zapraszamy dzikie zwierzęta pod nasze zabudowania – mówi dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin Blanka Rdest. – Prośba do zarządców, do mieszkańców, do administratorów osiedli o to, aby zabezpieczać altany śmietnikowe. Nie wyrzucać śmieci, patrzeć jak one są zbierane i organizowane, bo przede wszystkim tam te zwierzęta się pożywiają.
CZYTAJ: „Strach wyjść z domu”. Watahy dzików na lubelskich osiedlach
Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin realizuje odłów redukcyjny dzików do 9 odłowni mobilnych. W 2023 roku udało się odłowić ok. 140 sztuk zwierząt.
PaSe / opr. LisA
Fot. pixabay.com