Jarosław Kaczyński: Polska potrzebuje planu „Siedem razy tak”, w tym działań na rzecz rozwoju

net 24519197 2024 05 19 174222

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił w niedzielę (19.05) na konwencji PiS plan „Siedem razy tak”, wymieniając na pierwszym miejscu potrzebę działań na rzecz rozwoju Polski. Podkreślił, że to konieczność realizowania wielkich inwestycji, takich jak Centralnego Portu Komunikacyjnego.

– Musimy iść razem. Wszyscy razem, dopiero wtedy to decydujące zwycięstwo będzie możliwe. Ale to „wszyscy razem” odnosi się także do pewnej propozycji. Pewnego planu. Planu, który ma oznaczać pewną zmianę na naszej politycznej scenie – powiedział Kaczyński, podkreślając, że propozycja PiS dotyczy uzyskania jedności i ponadpartyjności w stosunku do kwestii, które są dla Polski zasadnicze.

– To jest: „Siedem razy tak”. Ale to naprawdę nie dlatego, że mamy siódmy numer listy. To wynika ze względów merytorycznych – powiedział Kaczyński, wymieniając w pierwszym punkcie działania na rzecz rozwoju Polski.

– Pierwszy z nich to „tak” dla rozwoju. „Tak” dla rozwoju to znaczy „tak” dla wielkich inwestycji. „Tak” dla CPK. Dla pogłębienia Odry. Dla portu kontenerowego w Świnoujściu. „Tak” dla atomu. To jest niesłychanie ważne. My musimy mieć energię atomową – podkreślił.

Prezes PiS ocenił też, że osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy to była „budowa podstawy społecznej solidarności”.

– Myśmy podejmowali bardzo wiele różnych działań – wszystkie one były skierowane do różnych grup, ale łącznie do społeczeństwa jako całości – powiedział Kaczyński, przypominając m.in. o programie 500+, także o wielkich inwestycjach i działań wzmacniających obronność Polski.

Skrytykował przy tym obecny rząd, który spowodował, że prospołeczna polityka PiS – jego zdaniem – legła w gruzach.

– Gigantyczne oszustwo wyborcze. To wszystko, co było obiecywane w wyborach, i to obiecywane solennie, z terminami, z taką determinacją. Można było patrzeć na Tuska i myśleć: ten człowiek mówi prawdę, on musi to zrobić. A prawda jest taka, że mamy podwyżki cen. Mamy podwyżkę VAT-u na żywność. Mamy perspektywę podwyżek cen energii, a to oznacza kolejną, kolejną falę kolejnych podwyżek cen, nie tylko energii, tylko w gruncie rzeczy wszystkiego – wymieniał.

Zaczynają się objawy czegoś, co (…) może wyglądać na początek poważnego, bardzo poważnego kryzysu. Czego jak czego, ale kryzysów nam nie potrzeba. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości – mówił Kaczyński.

PAP/ RL/ opr/. DySzcz

Fot. PAP/Marian Zubrzycki

Exit mobile version