Przed południem w Chełmie odbyły się obchody upamiętniające 84. rocznicę zbrodni katyńskiej oraz 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
W homilii podczas mszy w intencji ofiar Katynia proboszcz parafii Rozesłania Świętych Apostołów, ksiądz Jacek Lewicki, mówił, jak ważna jest pamięć o tych wydarzeniach. Przywołał postać założyciela Fundacji Golgota Wschodu księdza Zdzisława Peszkowskiego. – Taki miał cel w życiu, żeby mówić o tragedii katyńskiej, o tej zbrodni katyńskiej, a jednocześnie, żeby modlić się za ofiary. Mówił: „to byli moi bracia”. Ten człowiek spowodował, że sprawa Katynia nigdy nie została zamieciona pod dywan.
CZYTAJ: 13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości przeszli na Górę Chełmską. Przed mauzoleum poświęconym ofiarom II wojny światowej prezydent Chełma Jakub Banaszek podkreślał, jak ważna jest pamięć o tych, którzy poświęcili swe życie dla ojczyzny. – To dzień, który powinien łączyć nas wszystkich, niezależnie od poglądów politycznych, od sporów. Dzisiaj czcimy wszystkich tych, dla których biało-czerwone barwy były najważniejsze.
W mauzoleum upamiętniającym ofiary wojny, w tym także pomordowanych w Katyniu, Charkowie i Miednoje delegacje chełmian złożyły wiązanki kwiatów.
MMaj / opr. WM
Fot. Jakub Banaszek FB