Jemen to najbiedniejsze państwo bliskowschodnie, któremu pod wieloma względami bliżej do Somalii z Rogu Afryki. Od Dżibuti oddziela go zresztą zaledwie 26-kilometrowa Brama Łez, która płacze nad losem tego kraju.
Mało kto wie, że tereny współczesnego Jemenu były jednak niegdyś oazą spokoju i prosperity kojarzonej z handlem kawą (arab. qawlah) oraz wonnymi żywicami. Będący prawdziwą mozaiką Jemen rozdzierany jest wojną domową od 1994 r. W jemeńskiej polityce pobrzmiewa historyczny podział na północ (de facto zachód) i południe Jemenu, który ożywił się jeszcze bardziej w 2004 r. wraz z powstaniem polityczno-religijnego ruchu Huti. Pomimo interwencji Arabii Saudyjskiej z 2015 r., Huti (Ansar Allah) mają się jednak względnie dobrze. Kim są jemeńscy Huti i w jaki sposób zagrażają bezpieczeństwu i rozwojowi międzynarodowemu? Co wokół Jemenu robią „Strażnicy Dobrobytu” i jakie są ich cele?
Na rozmowę z dr. Jackiem Raubo (portal defence24.pl, UAM w Poznaniu) zaprasza Grzegorz Gil.
Zaprasza Grzegorz Gil
Fot. pixabay.com