Rząd robi wszystko, by rolnicy w poczuciu satysfakcji, że wywalczyli to, o co prosili, mogli zejść z blokad – powiedział PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Adam Nowak (na zdj.), który we wtorek był gościem Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce.
W rozmowie z PAP przypomniał, że rolnicy domagają się zatrzymania Zielonego ładu, ograniczenie importu z Ukrainy i zwiększenia opłacalności produkcji rolnej.
Jak zapewnił Nowak, w każdym z tych trzech obszarów rząd i resort rolnictwa podjął konkretne działania. Jako przykład podał Zielony ład i zmiany, jakie zaproponowała Komisja Europejska w tym dokumencie.
CZYTAJ: Rolnicy zablokują drogi. Największa akcja protestacyjna w tym roku [MAPY, LISTA]
W piątek Komisja Europejska opublikowała projekt zmiany dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym Ładem. Propozycje zakładają m.in. zniesienie obowiązku ugorowania, wybór między dywersyfikacją upraw a zmianowaniem, uproszczenia dot. utrzymania okrywy glebowej.
„To było dla nas zaskoczeniem, że UE potrafiła szybko i skutecznie wsłuchać się w głos obywateli” – dodał Nowak.
Jeśli chodzi o import z Ukrainy, to wiceminister przypomniał, że jest wprowadzone embargo na produkty rolne z tego kraju.
Nowak zapowiedział, że niebawem premier Donald Tusk zaprezentuje rozwiązania dla producentów zbóż, które zrekompensuje niskie ceny tego surowca.
„To, co jest też kluczowe w obecnej sytuacji w rolnictwie to, że usprawniliśmy działanie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i na przykład dopłaty do kukurydzy zostały sprawnie i szybko wypłacone” – wymienił wiceminister rolnictwa.
CZYTAJ: Ochrona wód przed azotanami. Wnioski o wparcie na inwestycje do 20 marca
Zapowiedział, że do końca czerwca br. wypłaconych zostanie ponad 7 mld zł środków w ramach płatności, w tym obszarowych.
Nowak zaapelował do rolników, aby wnioski do agencji składali jak najszybciej, po to, aby nie było opóźnień w wypłacaniu dopłat. „Jeśli wszyscy zachowamy rygor – ministerstwo, ARiMR oraz rolnicy, to sprawnie wypłacone będą dopłaty” – zapewnił.
Polityk podkreślił, że rozumie i popiera postulaty rolników. „Jednak forma protestu, w tym blokada granic eksportowych, granic zachodnich Polski jest niekorzystna dla rolników i gospodarki. Sami podcinamy gałąź, na której siedzimy, bo ograniczamy możliwości eksportu polskiej produkcji” – ocenił Nowak.
Zaznaczył, że rolnicy muszą protestować w taki sposób, by nie ograniczać możliwości eksportowych polskich firm, bo to – jak podkreślał – odbije się na kieszeniach Polaków.
„Apeluję do rolników o przemyślane działanie, o to, by respektować w czasie blokad służby, które są powołane do ratowania życia i zdrowia ludzi. Żeby respektować transport produktów szybko psujących się, bo to jest element bezpieczeństwa żywnościowego zarówno mieszkańców Polski, jak i Europy” – powiedział.
W ocenie Nowaka, w najbliższym czasie jest szansa na porozumienie z rolnikami.
CZYTAJ: Tomasz Obszański: rolnicy domagają się ściślejszej kontroli i ograniczenia napływu towarów z Ukrainy
„Jeśli środki dopłat bezpośrednich trafią na ich konta. Jak znajdziemy rozwiązanie relacji z Ukrainą, przy jednoczesnym zwiększeniu możliwości eksportowych Polski, jeśli zatwierdzone będą zmiany w Zielonym ładzie i Wspólnej Polityce Rolnej UE – to jestem przekonany, że racjonalni rolnicy, którzy docenią zakres tych działań, powinni zejść z blokad” – powiedział wiceminister.
Nowak zapewnił, że rząd robi wszystko, aby rolnicy „w poczuciu satysfakcji, że wywalczyli to, o co prosili, mogli zejść z blokad”.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. PAP/Darek Delmanowicz