Ranny wilk trafił do lubelskiej lecznicy. Zwierzęcia nie udało się uratować

421855623 918451386950401 200613486923613451 n 2024 02 01 183901

Nie udało się uratować wilka, który prawdopodobnie padł ofiarą kłusowników. Zwierzę do Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt przywieźli pracownicy Poleskiego Parku Narodowego, którzy zauważyli rannego wilka na terenach przylegających do Parku.

– Zwierzę było w złej kondycji – wychudzone, z ogólnym wyniszczeniem organizmu – mówi lekarz weterynarii z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt Kamil Łukaszczyk. – Nie miał jednej kończyny piersiowej. Prawdopodobnie utracił ją w konsekwencji wnyk kłusowników. Można podejrzewać, że zwierzę samo odgryzło sobie tę łapę, aby próbować ratować swoje życie. Był to uraz stary. Oprócz tego miał straszny problem z poruszaniem się na drugą, pozostałą mu przednią kończynę. Na wykonanych zdjęciach RTG zostało stwierdzone złamanie kości ramiennej. Z tego tytułu, że to zwierzę wolno żyjące, dzikie stadne, niestety to zwierzę nie rokowało, jeżeli chodzi o funkcjonowanie w środowisku.

CZYTAJ: Myśliwy oskarżony o zastrzelenie słynnego wilka z Roztocza prawomocnie uniewinniony

Decyzja o uśpieniu zwierzęcia i skróceniu jego bólu została podjęta wspólnie z pracownikami Poleskiego Parku. Po uśpieniu zwierzę zostało przekazane pracownikom Parku do dalszego badania.

LilKa / opr. WM

Fot. Lubelskie Centrum Małych Zwierząt

Exit mobile version