Jutro (24.02) miną 2 lata od wybuchu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Zdaniem wielu ekspertów nie ma nadziei na szybkie zakończenie tego konfliktu.
– Destabilizacja Ukrainy zaczęła się znacznie wcześniej, w marcu 2014 roku od ataku na Krym. A po dwóch latach pełnoskalowego konfliktu Ukraina jest w bardzo trudnej sytuacji – zaznacza doktor Alicja Zyguła z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich KUL. – Ukraina heroicznie się broni, ale z drugiej strony boryka się też z wieloma problemami, jeżeli chodzi o kryzys sprzętu, uzbrojenia, a także kryzys zasobów ludzkich.
– Widzę złe perspektywy rozwoju tej sytuacji – dodaje dyplomata i były dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie Marek Zieliński. – Mamy do czynienia z absolutnie bezwzględnym przeciwnikiem, prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Władimirowiczem Putinem, który jest przeciwnikiem nieprzestrzegającym żadnych reguł cywilnego świata . W tej sytuacji w dużej mierze rozwiązanie tego konfliktu zależy od wsparcia międzynarodowego. To wsparcie się zmniejsza, z różnych powodów.
CZYTAJ: Ukraina: obrona powietrzna zniszczyła wszystkie rakiety lecące na Kijów
Rosja zaczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku około godziny 4 nad ranem.
MaK / opr. LisA