Jedni widzą w niej wielkie możliwości, inni zagrożenia. Mowa o sztucznej inteligencji, która rozpala wyobraźnię. O jej popularności świadczy choćby fakt, że „sztuczna inteligencja” – to polskie słowo roku 2023.
Temu tematowi poświęcona była też debata wybitnych polskich naukowców w Lublinie.
CZYTAJ: Nie ma świadomości i uczy się z algorytmów. O sztucznej inteligencji na KUL [ZDJĘCIA]
Jest prawie wszędzie
– Rozwój sztucznej inteligencji przebiega bardzo gwałtownie. Chociaż wiele osób zetknęło się z nią przez ChatGPT, to jej obecność w naszym życiu jest znacznie większa. – tłumaczy profesor Krzysztof Jassem, dyrektor Centrum Sztucznej Inteligencji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Sztuczna inteligencja uczestniczy w każdym kroku naszego życia, z czego my nie do końca zdajemy sobie sprawę. W ciągu ostatniego roku zauważamy prawidłowość, że ludzie utożsamiają ją z ChatemGPT. A przecież jest to tylko jednym z wielu zastosowań sztucznej inteligencji. Znacznie częściej spotykamy się z innymi jej zastosowaniami, na przykład nawigacją samochodową. Algorytmy wyszukiwania w sieci to też jest sztuczna inteligencja.
Uczy się bez człowieka
– Obecnie sztuczną inteligencję definiujemy jako system komputerowy, który uczy się już bez ingerencji człowieka – dodaje profesor Krzysztof Jassem. – Pobiera informacje z otoczenia i na podstawie tych informacji wykonuje zadania coraz lepiej. To w zasadzie jest definicja uczenia maszynowego, ale w dzisiejszych czasach sztuczną inteligencję najczęściej utożsamia się z uczeniem maszynowym.
– Mamy już przykłady algorytmów, które posiadają pewne umiejętności, jakie wytworzyły samodzielnie – mówi fizyk prof. Andrzej Dragan z Uniwersytetu Warszawskiego. – Ogłoszony dosłownie dwa tygodnie temu algorytm AlphaGeometry rozwiązuje zadania matematyczne. Robi to lepiej niż uczestnik międzynarodowej olimpiady matematycznej. Przy czym uczył się nie od ludzi, tylko na podstawie danych syntetycznych wytworzonych przez sztuczne algorytmy. To jest przykład algorytmu, który posiada pewne umiejętności, których nie nauczył się od ludzi, tylko wytworzył w pewnym sensie samodzielnie.
Zdaniem profesora Dragana sztucznej inteligencji nie możemy postrzegać jako naśladownictwa: – Ta firma, która stworzyła AlphaGeometry, wcześniej wypuściła algorytm AlphaZero, który na przykład grał w szachy, nie ucząc się na podstawie historycznych gier, tylko grając sam ze sobą wiele razy. To nie jest więc naśladownictwo, tylko w pewnym sensie kreowanie wiedzy. Nie jest to na pewno tworzenie kolaży z danych treningowych. To dużo więcej. Sama idea uczenia maszynowego polega na tym, że mamy jakiś zakres danych treningowych, a potem zadajemy pytanie wykraczające poza ten zakres w taki sposób, żeby odpowiedź nie mogła być udzielona przez sklejenie tego, co już w danych historycznych było, tylko poprzez stworzenie czegoś nowego.
Sztuczna inteligencja bez świadomości
W tym momencie niektórzy zaczynają się zastanawiać, czy sztuczna inteligencja może mieć świadomość.
Zdaniem prof. Piotra Kulickiego, dyrektora Instytutu Filozofii KUL, wciąż jednak mówimy po prostu o narzędziu. – Te sztuczne twory są raczej narzędziami, a nie podmiotami w związku z tym nie traktujemy ich jak ludzi, bo one nie mają świadomości, nie są w tym sensie w pełni autonomicznymi podmiotami działającymi.
W debacie wzięli udział przedstawiciele różnych dyscyplin naukowych: fizyki, filozofii, informatyki. Główną ideą Areopagu Uniwersytetów, któremu patronuje Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, jest prowadzenie debaty publicznej o wyzwaniach współczesności w przestrzeni uniwersyteckiej.
Pełny zapis debaty na temat sztucznej inteligencji jest dostępny TUTAJ.
MaK/ opr. MaTo
Fot. Iwona Burdzanowska