W Sądzie Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces trojga prawników oskarżonych o przywłaszczenie prawie 3 milionów złotych.
To środki z odszkodowania za bezprawnie przejętą w okresie powojennym kamienicę w centrum Lublina otrzymane przez nieżyjącą już kobietę. Zgodnie z jej wolą i jej męża (także już nie żyjącego) pieniądze miały trafić – za pośrednictwem specjalnego funduszu – do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
CZYTAJ: Troje prawników oskarżonych o przywłaszczenie blisko 3 mln zł
Reprezentujący kobietę prawnicy – na podstawie pełnomocnictwa kobiety – pobrali na rachunki bankowe kancelarii 3,7 mln zł odszkodowania i odsetki w kwocie ponad 500 tys. zł. – Po wypłaceniu ustalonego wynagrodzenia i poniesionych kosztów sądowych rozporządzali pozostałą kwotą, dokonując wypłat gotówkowych, przelewów i transferów na 14 lokat terminowych, działając w ten sposób na szkodę klientki oraz jej spadkobierców – odczytała fragment aktu oskarżenia prokurator Marta Kasperczuk z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Zdaniem śledczych, prawnicy przywłaszczyli niemal 3 mln zł.
Oskarżeni na etapie prokuratorskiego śledztwa nie przyznali się do winy. Wypłata środków na lokaty miała według nich zapewnić prawidłowy tok działania funduszu.
Za zarzucane im czyny grozi do 10 lat więzienia.
FiKar/ opr. DySzcz
Fot. FiKar