„Sztukmistrz z Lublina” przełożony z jidysz na język polski. Dokonała tego profesor UMCS

to sztukmistrz ogolny 2024 01 29 125424

Prof. Monika Adamczyk-Garbowska przełożyła „Sztukmistrza z Lublina” Isaaca Bashevisa Singera po raz pierwszy z jidysz na język polski. Wkrótce książka ma być dostępna w sprzedaży. Dotychczas w Polsce znany był przekład z angielskiego sprzed 40 lat.

Wiele szczegółów typowo wschodnioeuropejskich było upraszczanych

– Zawsze jestem za tłumaczeniem tekstów z języków oryginalnych. Singer tworzył niemal wyłącznie w jidysz, a zyskał sławę na świecie dzięki przekładom na angielski, które często były dostosowywane do amerykańskiego czytelnika. Stąd wiele szczegółów typowo wschodnioeuropejskich dotyczących np. topografii, kulinariów, nazw własnych, czy powiedzonek było upraszczanych. Czasem też po prostu trudno przełożyć niektóre pojęcia i wyrażenia na język angielski – powiedziała tłumaczka.

Podstawą przekładu dla prof. Moniki Adamczyk-Garbowskiej był „Der kuncnmacher fur Lublin” wydany w formie książkowej w jidysz w 1971 r. w Tel Awiwie. Pierwszy odcinek powieści w oryginale opublikowany został 18 kwietnia 1959 r. w nowojorskiej gazecie „Forwerts”.

CZYTAJ: O rytuałach weselnych i pogrzebowych. Dwie publikacje książkowe

– W latach 70. zupełnie przypadkowo natrafiłam na twórczość Singera. Czytałam go w języku angielskim i od razu uderzyła mnie swego rodzaju sztuczność. Zastanawiałam się, co faktycznie znajduje się pod powłoką angielszczyzny. Kiedy nauczyłam się czytać w jidysz zauważyłam duże różnice między tymi wersjami. Niektóre utwory tłumaczone były dosyć wiernie, inne były adaptowane bardzo swobodnie – nawet do tego stopnia, że zakończenia powieści są zupełnie inne – zwróciła uwagę badaczka.

Po raz pierwszy „Sztukmistrza z Lublina” I.B. Singera z języka angielskiego na polski przełożyła w 1983 r. Krystyna Szerer. Nawiązując do różnic między przekładami, Monika Adamczyk-Garbowska wskazała m.in. na pominięcia, opuszczenia, zmiany, które dotyczyły atrakcyjnych dla polskiego czytelnika szczegółów. Jako przykład wymieniła fragment, w którym główny bohater Jasza Mazur stoi przed swoim domem i patrzy na pola. – W angielskiej wersji zniknęła Bystrzyca, nie ma nawet mowy o jakiejkolwiek rzece – dodała.

„Szwindel, szwindel, szumowiny”

Z kolei żona Jaszy, Ester słynie z tego, że potrafi piec weselne torty, a nie ciastka z owocami, a Jasza słuchając nad kuflem piwa o przygodach Szmula Muzykanta mówi: „Szwindel, szwindel, szumowiny”, a nie „Szwindel, szwindle, bąbel, bąble”.

– W jidysz od razu też wiadomo, skąd dany bohater pochodzi, czy jest to zasymilowany Żyd, czy ortodoksyjny. W przekładzie angielskim wygaszone lub tuszowane były również uwagi dotyczące nie Żydów czy gojów – dodała prof. Adamczyk-Garbowska.

W oryginale jest więcej dosadnych, obrazowych opisów. Na przykład Jasza ma „krótki nos jak goj”, a nie „krótki słowiański nos”, czy zamiast pytania „Kiedy byliście w niebie? Jak wyglądał Bóg?” pyta „Byłeś w niebie i widziałeś Boga? Boga nie ma”.

W przekładzie z jidysz język „Sztukmistrza” jest bardziej soczysty i wiarygodny

Tłumaczka zwróciła uwagę, że w przekładzie z jidysz język „Sztukmistrza” jest bardziej soczysty i wiarygodny dla polskiego czytelnika. W wersji angielskiej pominięte zostały choćby takie wypowiedzi Jaszy jak: „wyrzucę ją jak śmieć” czy „dlaczego ten bydlak się do mnie nie odzywa”. Niektóre fragmenty zostały również złagodzone podczas, gdy w oryginale dialog rzezimieszków z Piask brzmi: „Mam gnić w mamrze? Jak się nie jest frajerem, żyje się jak panisko”.

– W Stanach Zjednoczonych, w trakcie udostępniania utworów pisarza szerokim kręgom czytelników nastąpiła pewnego rodzaju sentymentalizacja twórczości Singera i przedstawianie go jako poczciwego bajarza opowiadającego o wschodnioeuropejskich sztetlach, natomiast on bardzo wyraźnie mieścił się w nurcie europejskiego naturalizmu. Powiedziałabym, że ta książka jest teraz bardziej naturalistyczna, drapieżna – dodała autorka najnowszego przekładu.

Jest to ważna książka dla miasta

Prof. Adamczyk-Garbowska podkreśliła, że jest to ważna książka dla miasta, gdzie organizowanych jest wiele wydarzeń inspirowanych twórczością Bashevisa Singera. – Praca nad przekładem była dla mnie wielką przyjemnością. W pewnym sensie traktuję to jako mój dar dla Lublina i ukoronowanie mojego zainteresowania twórczością Singera i literaturą jidysz – zaznaczyła.

„Sztukmistrz z Lublina” Isaaca Bashevisa Singera w przekładzie Moniki Adamczyk-Garbowskiej został wydany przez Lokalną Organizację Turystyczną Metropolia Lublin we współpracy z Ośrodkiem „Brama Grodzka – Teatr NN”. Wkrótce książka ma być dostępna w sprzedaży.

CZYTAJ: „Zima w Radiu”. Wspólnie stworzą słuchowisko radiowe

Prof. Monika Adamczyk-Garbowska tłumaczy literaturę z języka angielskiego i jidysz, m.in. utwory I.B. Singera, J. Bartha, G. Paley, A.A. Milne’a, Jakowa Glatsztejna. Pracuje w Instytucie Neofilologii w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W latach 2000-2011 kierowała Zakładem Kultury i Historii Żydów. Jest znawczynią twórczości Isaaca Bashevisa Singera.

PAP / RL / opr. AKos

Fot. teatrnn.pl

Exit mobile version