Wolontariusze z ciepłymi napojami pomagają kierowcom na polsko-ukraińskiej granicy w Lubelskiem przetrwać duże mrozy.
W Hrebennem kierowcy na wyjazd z kraju czekają pięć dni. W 30-kilometrowej kolejce stoi 540 ciężarówek. – Sznur aut ciągnie się do miejscowości Dąbrowa Tarnawacka – mówi Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej policji. – W związku z niskimi temperaturami, sięgającymi w naszym powiecie nawet minus 20 stopni Celsjusza, dla osób oczekujących w kolejce zorganizowane zostały ciepłe napoje oraz na trasie dojazdowej do terminali rozstawione zostały dwa namioty, gdzie osoby potrzebujące mogą się ogrzać.
CZYTAJ: Mocne uderzenie w narkobiznes. CBŚP przejęło substancje warte ok. 6,5 mln zł [ZDJĘCIA, WIDEO]
– W Dorohusku kierowcy na odprawę czekają prawie dwie doby, kolejka ciągnie się przez 8 kilometrów do miejscowości Ludwinów – mówi Ewa Czyż z chełmskiej policji. – W kolejce oczekuje ok. 250 samochodów ciężarowych, a kierowcom, którzy oczekują w tej kolejce, rozdawane są napoje ciepłe. Jeżeli chodzi o jakieś dogrzewanie, to dogrzewają się we własnym zakresie.
Długie kolejki na granicy to efekt trwającego protestu polskich przewoźników.
ZAlew / opr. WM
Fot. archiwum