Protesty polskich przewoźników na przejściach granicznych z Ukrainą nie zostają zawieszone, ale dzisiejsze (13.12) rozmowy w Lublinie z ministrem infrastruktury dają szanse na rozwiązanie – ocenili przewoźnicy.
CZYTAJ: Minister infrastruktury w Lublinie. Spotkanie z protestującymi przewoźnikami [ZDJĘCIA]
– Złagodzenia protestu nie będzie – mówiono po spotkaniu. – Przepuszczamy więcej samochodów niż jest w zgłoszeniu, to jest nasza dobra wola. My, przewoźnicy protestujący, tych gestów dobrej woli z naszej strony już było kilka, a co zrobiła strona ukraińska? Wynajęła kancelarię prawną, która na ich zlecenie wystosowała trzy wnioski do władz samorządowych o cofnięcie pozwolenia na manifestacje.
W lubelskim urzędzie wojewódzkim z protestującymi spotkał się minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Zapowiedział spotkanie dotyczące analizy umowy, która obowiązuje między Ukrainą a Komisją Europejską w sprawie transportu. – Dotychczas na szczycie Uni Europejskiej do spraw transportu nawet w porządek obrad moi poprzednicy nie wpisali tej kwestii. Podnieśliśmy ją, została wpisana. Dochodzi do pierwszego otwierającego spotkania, gdzie przedstawimy swoje argumenty – mówi Dariusz Klimczak.
Protestujący na przejściach z Ukrainą w Dorohusku (chwilowo zakończonym) i Hrebennem (trwa) domagają się między innymi wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim system kolejki elektronicznej.
TSpi / opr. AKos
Fot. Piotr Michalski