W dalszym ciągu wiele osób nie zgłasza przemocy domowej – mówią specjaliści. Powodem są najczęściej wstyd, strach oraz różnego rodzaju stereotypy. W Lublinie podsumowano kolejną edycję kampanii „16 dni akcji przeciw przemocy ze względu na płeć”.
– Mamy w Lublinie około 1000 niebieskich kart – mówi jeden z organizatorów kampanii Adam Mołdoch. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że „niebieska karta” nie odzwierciedla całego problemu przemocy. Raz, że osoby nie chcą się zgłosić. Uważają, że to jest ich problem, żeby instytucje nie wchodziły w środowisko. Przemoc przekazywana jest jako forma np. zachowania, wychowania z pokolenia na pokolenie. Myślę, że problem jest na pewno większy.
CZYTAJ: Śladami kobiet w Lublinie. Akcja przeciw przemocy
ZOBACZ ZDJĘCIA: Podsumowanie akcji „16 dni akcji przeciw przemocy ze względu na płeć”
– Osoby, które doświadczają przemocy, mogą liczyć na wsparcie – mówi kierownik działu pomocy środowiskowej MOPR w Lublinie Norbert Pędzisz – Ustawa też daje takie szersze możliwości. Ta przemoc jest w tej chwili bardziej rozpoznawalna. Świadomość społeczna też uległa zmianie. Zachęcam osoby, które są w kryzysie, żeby zgłaszały się do nas.
Osoby doświadczające przemocy w rodzinie mogą zgłosić się na policję lub do Centrum Interwencji Kryzysowej.
InYa / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com