W ciągu doby kolejka tirów do przejścia z Ukrainą w Dorohusku skróciła się z 900 do 700 pojazdów – wynika z wtorkowych (12.12) danych policji. W poniedziałek (11.12) wójt rozwiązał protest przewoźników czasowo blokujących drogę do granicy.
Sierż. szt. Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji poinformowała, że we wtorek rano kolejka do przejścia granicznego w Dorohusku ma 20 km i sięga miejscowości Stołpie. Stoi w niej 700 tirów, a czas oczekiwania na odprawę wynosi 36 godzin.
W poniedziałek około godz. 14 wójt Dorohuska Wojciech Sawa przekazał przewoźnikom czasowo blokującym drogę do przejścia granicznego decyzję o rozwiązaniu protestu. – Zakończenie protestu przebiegło spokojnie. Protestujący przyjęli do wiadomości decyzję wójta i zaczęli się zbierać – powiedziała policjantka.
CZYTAJ: Dorohusk: protest formalnie rozwiązany, granica wciąż zablokowana [WIDEO]
Uzupełniła, że w poniedziałkowe popołudnie już po zakończeniu protestu na trasie do przejścia granicznego popsuł się samochód ciężarowy i stanął w poprzek drogi.
– Przejazd uniemożliwia tir ustawiony w poprzek drogi – mówi sierż. szt. Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji. – Protest został wczoraj zakończony. W dalszym ciągu samochód ciężarowy blokuje drogę w obu kierunkach, stojąc w poprzek. Oczekuje na naprawę. Właściciel przebywa na miejscu w prywatnym samochodzie osobowym. Jest osobą, która brała udział w proteście.
Jak dodała policjantka, funkcjonariusze kierują tiry objazdem drogą techniczną.
Mł. asp. Małgorzata Pawłowska z policji w Tomaszowie Lubelskim poinformowała, że 64-kilometrowa kolejka 720 tirów do przejścia z Ukrainą w Hrebennem sięga miejscowości Sitno w powiecie zamojskim. Czas oczekiwania na odprawę wynosi 180 godzin, czyli około tygodnia.
– Kierowcy na odprawę czekają ponad tydzień, w kolejce jest ponad 700 tirów – mówi mł. asp. Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. – 10 listopada br. Komenda Powiatowa Policji w Tomaszowie Lubelskim wystąpiła do pana burmistrza miasta Lubycza Królewska o rozwiązanie protestu polskich przewoźników. Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej odnoszącej się do tego wniosku.
Jak wynika z danych policji, od poniedziałkowego poranka kolejka do przejścia w Hrebennem skróciła się o 10 godzin i 20 ciężarówek, natomiast do Dorohuska – o ponad 140 godzin i 200 pojazdów.
Przedsiębiorcy kontynuują trwającą od 6 listopada manifestację przed przejściami granicznymi w Hrebennem i Korczowej (woj. podkarpackie), gdzie przepuszczają kilka aut na godzinę.
Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
PAP / ZAlew / opr. WM
Fot. archiwum