Jeżdżenie nieodśnieżonym samochodem może skończyć się dla kierowcy mandatem w wysokości nawet 3 tys. złotych.
CZYTAJ: Atak zimy w Lubelskiem. Za nieodśnieżone auto mandat nawet 3 tys. zł
– Konsekwencje finansowe to jedno, ale nieodśnieżony samochód to po prostu zagrożenie – tłumaczy instruktor z Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w Lublinie, Rafał Lis. – Wielokrotnie ludzie jeżdżą z dużą warstwą śniegu na masce. A przecież ten śnieg wieje nam na przednią szybę. I wtedy wycieraczki zamarzają. Kiedy ukazuje się przeszkoda, okazuje się, że śnieg zasypał szybę i kierowca czegoś nie zauważył. Z kolei śnieg zalegający na dachu jest zwiewany, czyli wieje osobie, które jedzie za nami. Samochód powinien być cały maksymalnie odśnieżony.
W szczególności należy zwrócić uwagę, czy lód lub śnieg nie zalega na światłach oraz tablicach rejestracyjnych.
CZYTAJ: Odwilż też może być groźna. Nieodśnieżenie dachu to przestępstwo
MaK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska