Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Terytorialsi wznawiają poszukiwania elementów obiektu

mid 23c29249 2023 12 30 092152

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w województwie lubelskim rozpoczynają się naziemne poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który wczoraj (29.12) naruszył polską przestrzeń powietrzną.

W akcję zaangażowano około 480 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej – z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

 

CZYTAJ: Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Działania służb zakończone

– Celem poszukiwań jest definitywne potwierdzenie, że na terytorium Polski nie pozostał jakikolwiek element obiektu. Działalność żołnierzy będzie się odbywać na południowy wschód od Zamościa – poinformowała armia.

Dowództwo Operacyjne zaapelowało do mieszkańców Lubelszczyzny o wyrozumiałość.

– Żołnierze rozpoczęli już poszukiwania – mówi  szef wydziału prasowego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Jacek Goryszewski. – Ma to na celu tylko i wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Chcemy być w 100 procentach pewni, że nic nie pozostało na naszym terytorium, bo mogłoby to mieć negatywny wpływ na jakiegoś mieszkańca, który mógłby to znaleźć. Stąd prosimy o wyrozumiałość mieszkańców Zamojszczyzny, Lubelszczyzny. Będzie wzmożony ruch pojazdów wojskowych. Podobnie jak wczoraj, południowy wschód od Zamościa, te miejscowości, które wczoraj były sprawdzone, plus będziemy rozszerzać nasz rejon poszukiwań w stronę wschodnią. Stąd ta duża liczba żołnierzy. Te poszukiwania planowane są na chwilę obecną tylko dzisiaj.

Wczoraj o 7.12 od strony granicy z Ukrainą doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Wojsko identyfikuje go jako rosyjską rakietę manewrującą.

CZYTAJ: Szef Sztabu Generalnego: wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną

Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar.

Jak podkreśla podpułkownik Goryszewski, to, że rakieta wyleciała z naszej przestrzeni, potwierdzają zarówno zapisy radarowe, jak i strona ukraińska oraz sojusznicy. 

Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej.

IAR / EwKa / opr. LisA / WM

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Exit mobile version