Kto by się spodziewał, że jeszcze w tym roku otrzymamy drugi – po wydanym w marcu „Moving On Skiffle” – album Van Morrisona. Tym razem ten znakomity wokalista sięgnął po stare utwory rock’n’rollowe.
Jak było do przewidzenia otrzymaliśmy kolekcję świetnie opracowanych i zaśpiewanych muzycznych staroci, którymi – jak napisał jeden z krytyków – można by małą szafę grającą zapełnić. A sam mistrz stwierdził, że „rock’nroll to prostota, szczerość i siła ekspresji i nie da się od tego uciec. Dlatego jest dobry i dlatego trwa”.
AM
Fot. nadesłane