Wielokilometrowa kolejka TIR-ów utworzyła się przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Koroszczynie.
Setki ciężarówek czekają na poboczu dróg krajowych nr 2 i 68 już od Międzyrzeca Podlaskiego. Kolejka ma związek z tym, że wraz z zakończeniem roku przedsiębiorcy zamykają roczne kontrakty. I to powoduje zwiększony ruch towarowy. Tymczasem przejście graniczne w Koroszczynie jest obecnie jedynym działającym terminalem na granicy Polski z Białorusią. Problem może więc się jeszcze pogłębić.
CZYTAJ: Ogromna kolejka przed przejściem granicznym w Koroszczynie
Kierowcy, głównie obcokrajowcy, skarżą się na fatalne warunki, w jakich muszą czekać na odprawę. – Najważniejsze, aby w samochodzie było ciepło. Czekamy w bardzo złych warunkach, nie ma toalet. Droga jest bardzo ruchliwa, przez ten hałas nie można spać. Jest niebezpiecznie. Ratują nas kamizelki, musimy je zakładać, aby wyjść na drogę – mówi Sergiej, jeden z kierowców.
Według Służby Celno-Skarbowej średni czas oczekiwania ciężarówek na wyjazd z Polski wynosi ponad 30 godzin.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum