Sąd Apelacyjny uniewinnił 22-latka od zarzutu zabójstwa kolegi

proces 7 668x375 2023 10 26 161257

Sąd Apelacyjny w Lublinie uniewinnił 22-letniego Karola G. od zarzutu zabójstwa swojego kolegi uznając, że działał w obronie koniecznej. Z kolei za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu dziewczyny ofiary i posiadanie narkotyków został prawomocnie skazany na łączną karę 2 lat więzienia.

Do tragedii doszło nad ranem 28 marca ub. r. w Ludwinie (pow. łęczyński), kiedy – jak ustalili śledczy – Karol G. zadał koledze jedno uderzenie nożem kuchennym w klatkę piersiową. W wyniku obrażeń pokrzywdzony zmarł po kilku dniach w szpitalu.

W czerwcu br. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał 22-letniego Karola G. za winnego zabicia swojego kolegi, spowodowania uszczerbku na zdrowiu dziewczyny ofiary i posiadania narkotyków, za co wymierzył mu łączną karę 16 lat więzienia. Apelację od wyroku skazującego Karola G. za popełnienie tych trzech przestępstw złożyła zarówno jego obrona, jak i prokuratura, która domagała się 25 lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ: Miał na posesji ponad 28 kg marihuany. 33-latek z zarzutami [ZDJĘCIA, FILM]

Rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie Dorota Janicka przekazała w czwartek, że oskarżony Karol G. został uniewinniony od jednego z czynów – zbrodni zabójstwa. „Sąd uznał, że oskarżony działał w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na swoje życie i zdrowie” – wyjaśniła.

Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok w stosunku do dwóch pozostałych czynów przypisanych oskarżonemu – za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu i posiadanie narkotyków. Za to wymierzona została nowa kara łączna 2 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.

Na poczet orzeczonej kary zaliczono mu okres aresztowania. Po wydaniu wyroku Sąd Apelacyjny uchylił tymczasowy areszt wobec Karola G.

Z aktu oskarżenia wynikało, że podejrzany znał się z Danielem od dzieciństwa. Mieli też razem zażywać substancje psychoaktywne. W przeddzień tragedii oskarżony 22-latek pobił dziewczynę kolegi po tym, jak nie chciała mu dać kluczyków do samochodu. Po kilku godzinach wypisała się ze szpitala na własną prośbę.

CZYTAJ: Śmiertelne porażenie prądem w gminie Tuczna. Nie żyje 76-latek

Potem koledzy spędzili dzień razem jeżdżąc samochodem. Po powrocie ze stolicy zażyli narkotyki i pili wódkę przed stadionem piłkarskim w Ludwinie. W pewnym momencie zaczęli się kłócić i Daniel – jak podawała prokuratura – z nieznanych przyczyn zaczął bić oskarżonego, przewrócił go na ziemię i kopał po głowie. Karol G. uciekł do domu, po czym usłyszał dobijającego się do drzwi kolegę. W domu przebywała też jego 10-letnia siostra.

Śledczy ustalili, że Karol G. wziął z szuflady 30-centymetrowy nóż kuchenny i chwilę rozmawiał przez zamknięte drzwi tarasowe z Danielem. Następnie otworzył je i z bardzo dużą siłą uderzył znajomego nożem w klatkę piersiową. Pokrzywdzony chłopak zmarł po kilku dniach w szpitalu.

PAP / RL / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version