Zastanawiam się czy to przypadek, czy też prawdziwy powrót do britpopu.Po sukcesach koncertów Blur i Pulp kolejny idol lat minionych potrafił zapełnić widownię składającą się ze 170 tysięcy osób. To ex-Osasis Liam Gallagher, którego w ubiegłym roku podziwiała taka właśnie „gromadka” w Knebworth. Ale nie tylko widzowie byli wniebowzięci, bo i recenzenci nie szczędzili komplementów.
Dlatego Liam postanowił wydać album z rejestracją występu w Knebworth, podczas którego nie zabrakło starych, dobrych hitów Oasis a także piosenek z jego solowych płyt. Jeśli do tego dodamy dobrą formę wokalną Liama, to zachęcać do choćby posłuchania krążka chyba nie muszę!
AM
Fot. nadesłane