Policjanci ze Stoczka Łukowskiego eskortowali do szpitala samochód, w którym rodzice wieźli synka do szpitala. Po upadku z roweru chłopiec stracił przytomność.
Przy radiowozie starszego posterunkowego Piotra Czubaszka i posterunkowego Przemysława Jęksa zatrzymał się kierujący volvo. Zdenerwowany mężczyzna poprosił o pomoc w jak najszybszym dotarciu do szpitala. Wiózł 8-letniego synka, który stracił przytomność, po tym jak wcześniej spadł z roweru i uderzył głową w chodnik. Chłopiec wymagał natychmiastowej interwencji lekarskiej, a szpital był oddalony o 20 km.
Policjanci natychmiast włączyli sygnały i ruszyli w kierunku łukowskiego szpitala. Tuż za nimi jechał samochód z 8-latkiem. Udało się szybko dotrzeć do szpitala, gdzie lekarze zajęli się dzieckiem. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
PaSe / opr. WM
Fot. i film: KPP Łuków