Oficyna sapieżyńska, stanowiąca część Placencji – dawnego zespołu parkowo-pałacowego w Kodniu – odzyskała swój dawny blask. Obiekt, który niszczał i nie był w pełni zagospodarowany, wraz z otoczeniem przeszedł gruntowny remont. Teraz będzie służyć mieszkańcom z przeznaczeniem na cele rekreacyjno-kulturalne.
– Bardzo fajny pomysł, bardzo trafiony – uważa jedna z mieszkanek. – Jest miejsce, żeby wyjść na spacer. Tutaj jest fajnie, bo to zacienione miejsce, więc można spokojnie wyjść posiedzieć, odpocząć, zrelaksować się. Ten teren został bardzo ładnie zagospodarowany. Sama chodziłam tutaj kiedyś do przedszkola. Pamiętam, jak była tutaj dość obskurna toaleta, jakaś piaskownica dla dzieci. Teren był zarośnięty. A teraz bardzo fajnie to zagospodarowano.
– To jest teren na wjeździe do Kodnia. Zależało nam na tym, żeby wyglądało to ładnie i schludnie oraz żeby służyło to wszystkim mieszkańcom – zaznacza wójt gminy Kodeń Jerzy Troć. – Wiadomo, jak to wyglądało. Teren był zaniedbany, budynki były w bardzo złym stanie. Zrobiliśmy remont budynku i zadbaliśmy o ten plac. Teraz przeniosło się tu życie kulturalne. Rodzice z dziećmi korzystają z placu zabaw, z altan, ze wszystkiego. Jeżeli chodzi o sam budynek Placencji, to mamy pewien pomysł. Już jesteśmy na etapie zamawiania wyposażania, mebli. Chcemy tam przenieść bibliotekę. Chcemy zrobić tam salę do posiedzeń rady gminy. Natomiast myślimy też o tym, żeby przenieść tam również Urząd Stanu Cywilnego. Mamy jeszcze pięknie wyposażoną kuchnię. Zastanawiamy się nad klubami seniora.
CZYTAJ: „Normalny chłopak z Białej”. Pomnik „Maliniaka” stanął na placu Wolności [ZDJĘCIA]
– Znajdujemy się w miejscu, które kiedyś stanowiło założenie parkowo-pałacowe – mówi nauczyciel historii Jacek Malarski z Towarzystwa Przyjaciół Kodnia. – Początek tego założenia parkowo-pałacowego wiąże się z osobą Pawła Sapiehy, biskupa żmudzkiego, który właśnie w tym miejscu założył w 1715 roku dworek otoczony parkiem, tzw. Kampanię, którą później nazwał Placencją. Kilkanaście lat później kolejny właściciel Kodnia – Jan Fryderyk Sapieha – rozbudował część tych oficyn i sprowadził do Kodnia jezuitów. Ten budynek – dawna oficyna pałacowa – miał być siedzibą misji jezuickiej. I tak mniej więcej do końca XVIII wieku. Kolejni właściciele Kodnia zmieniali samo założenie, sam pałac – zwany Placencją – jak i jego otoczenie, czyli te wszystkie oficyny.
– Tu mieściła się szkoła przed wojną i po wojnie, do 1970 roku. Budynek był zaniedbany, po pewnym czasie wyremontowany na przedszkole – opowiadają mieszkańcy. – Jak było przedszkole, to też było zadbane. Później jak przedszkole zostało przeniesione, to było troszeczkę inaczej, teren był zaniedbany. Wymagało to dużo pracy naszych władz, ponieważ nie tylko budynek został odmieniony, ale także cudowny teren. Widzę, że mamy przychodzą tu z dziećmi. Myślę, że z czasem będzie jeszcze więcej zieleni. Będę tu spędzać czas, tym bardziej że mieszkam blisko. Ważne jest to, że mieszkańcy będą z tego korzystali. Będzie biblioteka, będzie można wyjść sobie z książeczką i miło spędzać czas.
Koszt remontu wyniósł ponad 5 mln złotych. Z czego ok. 4,5 mln złotych pochodziło z Polskiego Ładu.
MaT / opr. WM
Fot. Krzysztof Lewczuk / nadesłane