Sądowy zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna, a nawet kara aresztu grożą 30-letniemu motocykliście. Nie dość, że nie miał uprawnień, to jeszcze jechał o wiele za szybko.
– W sobotnie (02.09) popołudnie patrolujący okolice Stoczka Łukowskiego policjanci z drogówki zauważyli motocyklistę, który nie zważając na zakaz, wyprzedził jadący przed nim samochód. To nie było jego jedyne przewinienie. Mundurowi sprawdzili prędkość jadącego jednośladu. Okazało się, że motocyklista poruszał się w obszarze niezabudowanym z prędkością przekraczającą 166 km/h – przekazał asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
CZYTAJ: Z promilami wracał z kościoła. Podróż zakończona w policyjnej celi
Zatrzymany do kontroli mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego postępowania. Chciał też jak najszybciej odjechać. Szybko okazało się dlaczego. Funkcjonariusze odkryli, że 30-latek nie ma uprawnień do kierowania motocyklem.
Jego sprawą zajmie się sąd. A policja przypomina, że poza terenem zabudowanym na drodze jednojezdniowej obowiązuje ograniczenia prędkości do 90 km/h.
RL / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska