Woda zbiera śmiertelne żniwo

utonal2 2023 07 18 175747

Służby apelują do plażowiczów i kajakarzy o rozwagę podczas letniego wypoczynku. Od początku wakacji na Lubelszczyźnie utonęły 4 osoby.

Główny powód od kilku lat jest ten sam – kąpiel po alkoholu.

W miniony weekend w całym kraju utonęło 12 osób, w tym 10-letnia dziewczynka. Starszy brygadier Zenon Pisiewicz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie przyznaje, że letni wypoczynek to dla strażaków czas wzmożonej pracy. Od początku roku tylko na Lubelszczyźnie utonęły 23 osoby. – Jednak wyjazdów do interwencji jest dużo więcej. Ale większość zdarzeń na wodzie kończy się przypadkami śmiertelnymi.

CZYTAJ: Młody mężczyzna utonął w stawie [ZDJĘCIA]

Główny powód – alkohol

W sobotę 8 lipca 54-letnia kobieta utonęła nad jeziorem Białym w Okunince. Jak wylicza młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, to nie jest jedyna ofiara wody w regionie.

– Ostatnie utonięcie miało miejsce w niedzielę 16 lipca po południu w Bliskowicach w powiecie kraśnickim. Tam w prywatnym stawie utonął 25-latek. Dwóch mężczyzn w wieku 25 i 27 lat przebywało nad tym zbiornikiem wodnym. W pewnym momencie postanowili przejść się linią brzegową. 25-latek wpadł do wody. Niestety jego życia nie udało się uratować. Z naszych ustaleń wynika, że mężczyźni prawdopodobnie wcześniej spożywali alkohol.

To nie dziwi szefa lubelskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Roberta Wawrucha: – Jedna czwarta utonięć związanych jest z alkoholem. To jest na razie walka z wiatrakami. Alkohol jest ogólnodostępny, jest dla ludzi, tylko trzeba go traktować tak jak w korelacji (związku) z samochodem, kiedy wszyscy wiedzą: „Wypiłem, nie jadę”, bo grozi to utratą prawa jazdy i wysokimi karami finansowymi. Natomiast pływanie grozi utratą życia i tego jakoś nikt się nie boi. Generalnie sumując, najczęstszą przyczyną utonięć jest brak wyobraźni – dodaje Robert Wawruch.

CZYTAJ: Tragedia nad Jeziorem Białym. Trzecia ofiara wody w sezonie

Wyobraźnia nie tylko podczas kąpieli

Wyobraźnią trzeba kierować się nie tylko podczas kąpieli, ale także pływania łodziami czy kajakami. W niedzielę (17.07) Zawieprzycach w powiecie łęczyńskim na rzece Wieprz wywróciły się kajaki. Szóstce kajakarzy, którzy nie mogli dotrzeć do brzegu, pomogli strażacy ochotnicy ze Spiczyna. Tym razem nikomu nic się nie stało.

Na takie zdarzenia przygotowany jest lubelski WOPR. Wisły pilnuje całodobowy patrol: – Pilnuje on tych ludzi, którzy korzystają w celach rekreacyjnych, wędkarskich z kajaków czy łódek. Jest tam stały dyżur łodzi motorowej, która jest w stanie pomóc im dopłynąć. Patrol działa na odcinku Kazimierz Dolny – Puławy. Obyśmy mieli jak najmniej roboty – mówi Robert Wawruch.

CZYTAJ: Kajakarze uratowani przez strażaków. Akcja na Wieprzu

Roboty, niestety, jest całkiem sporo: – Rzeka jest zawsze niebezpieczna. Zdarza się, że na Wisłę wypływają ludzie, którzy nie potrafią „czytać” wody. Nie wiedzą, gdzie jest płycizna. Często ściągamy takich „niedzielnych turystów”. Stać ich na łódkę, ale na naukę już nie bardzo. Wpadają więc na mielizny. Nie mówię już o tych, którzy ciągną żeglugę do samego zmroku, bo wydaje im się, że w nocy wszystko widać. A później jest lament, bo: „Nie wiem, gdzie jestem!”.  

CZYTAJ: 62-latek utonął w przydrożnym rowie

Nie czekaj, dzwoń

Stąd apel WOPR-owców i strażaków do kajakarzy o nakładanie kamizelek ratunkowych na ciało, a nie na siedzisko. Z kolei do plażowiczów apelują oni o odstawienie alkoholu i wybieranie wyłącznie kąpielisk strzeżonych.

– Jeżeli dana osoba była na wodzie lub nad wodą, kąpała się, pływała i mamy uzasadnione podejrzenie, że może być pod wodą, nie ma powodów, aby zwlekać, tylko trzeba dzwonić pod numer alarmowy 112. Konsekwencji nie ma. Zdarzają się sytuacje, że służby zawracają, jeżeli takie osoby gdzieś się odnajdą – dodaje starszy brygadier Zenon Pisiewicz.   

Jak poinformowała Komenda Główna Policji od początku czerwca w całym kraju utopiło się już blisko 100 osób. Tylko w poniedziałek (17.07) utonęły cztery osoby – poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. 

FiKar / opr. ToMa

Fot. KPP Kraśnik / archiwum

Exit mobile version