Wystawy, koncerty oraz czytanie performatywne – to tylko niektóre z atrakcji, które czekają na uczestników Festiwalu Wschód Kultury – Inne Brzmienia. Wydarzenie łączy ze sobą różne kultury: od polskiej, przez ukraińską, na brytyjskiej nie kończąc.
– Esencją tego festiwalu jest połączenie różnych artystów w jednej przestrzeni – mówi dyrektor Narodowego Centrum Kultury, prof. Rafał Wiśniewski. – Inne Brzmienia to festiwal z dużym pazurem. Jest to swoisty magnes, który łączy wiele wydarzeń, których na co dzień nie możemy spotkać w przestrzeni publicznej. To na pewno promocja czytelnictwa, ale czytelnictwa, którego często nie możemy znaleźć na co dzień, czyli literatura ukraińska i białoruska.
– Inne Brzmienia to wydarzenie, które mówi coś więcej o artystach, którzy się na nim prezentują i o miejscach, z których do nas przyjeżdżają – wskazuje dyrektor programowa festiwalu Agnieszka Wojciechowska. – Dołączą w tym roku kolejne kraje, kolejne miejsca i kolejne piękne historie. Wschód Kultury, czyli zainteresowanie naszymi sąsiadami, zainteresowanie tym, że tuż obok mamy wspaniałych ludzi, wspaniałych artystów i artystki, o których często nie wiemy zbyt dużo. Podczas tego festiwalu staramy się przede wszystkim dowiadywać o sobie jak najwięcej, mówić o tym, co nas łączy, czego być może nie rozumiemy, wyjaśniać w jakiś sposób świat, który nas otacza, przede wszystkim stwarzając okazję do wspólnych rozmów.
Wschód Kultury – Inne Brzmienia rozpoczyna się jutro (6 lipca) w Lublinie i potrwa do niedzieli (9 lipca) włącznie.
Szczegółowy harmonogram na stronie innebrzmienia.eu.
EwKa / opr. WM
Fot. Piotr Michalski