Mieszkańcy Studzianki w powiecie bialskim pielęgnują tradycje tatarskie. W tej malowniczej miejscowości rozpoczęło się 15. Spotkanie z Kulturą Tatarską i Regionalną.
Studzianka w latach 1679-1915 była osadą tatarską. Śladem po obecności Tatarów jest miejscowy mizar. – Nagrobki tam znajdujące się przeszły kilka lat temu konserwację – mówi prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka Łukasz Węda. – Odczytaliśmy ponad 300 nagrobków. Cmentarz jest co roku oczyszczany z chaszczy i krzaków przez miejscową społeczność przy wsparciu Muzułmańskiego Związku Religijnego, który sprawuje teraz pieczę nad tą nekropolią. Tam pochowani są głównie wojskowi: pułkownicy, rotmistrzowie, majorowie i jeden generał – generał Józef Bielak, który miał włości w sąsiednich Koszołach. Najstarszy nagrobek, który widać i udaje się go odczytać, to jest 1772 rok. Niektóre źródła mówią o starszych nagrobkach. Dotychczasowe prace i poszukiwania tego nie potwierdziły, aczkolwiek nie wykluczam, że pod ziemią mogą być starsze nagrobki.
Na dziś zaplanowano jeszcze warsztaty łucznictwa tradycyjnego oraz spływ kajakowy rzeką Zielawą.
CZYTAJ: Rezerwat Dzikich Dzieci znowu działa [ZDJĘCIA]
Jutro (02.07) odbędzie się między innymi zwiedzanie z przewodnikiem miejscowego mizaru, Bieg „Tatarska Piątka”, a także Tatarski Turniej Rodzinny. Nie zabraknie też degustacji potraw tatarskich. Głównym organizatorem jest Stowarzyszenie Rozwoju Miejscowości Studzianka.
MaT / opr. WM