– Co najmniej 1,5 tys. Ukraińców zaangażowanych było w różne formy pomocy Polakom w czasie rzezi wołyńskiej. Co trzeci z nich został za to zabity. Uratowanych – dzięki nim – zostało około 3 tys. osób – mówił w Radiu Lublin prof. UMCS Mirosław Szumiło z katedry historii społecznej i edukacji.
Podkreślił, że to wiedza ciągle niepełna, bo temat pomocy Polakom, udzielanej przez Ukraińców, był przez lata zapomniany.
– Formy pomocy były rożne, najczęściej było to ostrzeganie przed napadem OUN-UPA na polską wieś – tłumaczy prof. Szumiło. – W przeddzień albo w nocy, przychodzi ukraiński sąsiad czy ktoś znajomy z sąsiedniej wsi i mówi o tym, że tutaj właśnie będzie napad, uciekajcie. Albo już w trakcie napadu wskazywanie drogi ucieczki. Ukrywanie, chociaż to było najtrudniejsze, gdzieś w domu czy w stodole. Bardzo ważna rzecz to podwożenie furmankami do najbliższego bezpiecznego miejsca, czyli do miasta, które kontrolowali Niemcy i dzięki temu było tam paradoksalnie bezpieczniej.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Ukraińcom za pomaganie Polakom groziła śmierć z rąk nacjonalistów ukraińskich albo inne represje. Często też traktowani byli jak zdrajcy.
Piętnastu Ukraińcom, którzy z narażeniem życia pomagali Polakom podczas rzezi wołyńskiej niedawno nadano pośmiertnie medale Virtus et Fraternitas. Odznaczenia w czwartek (06.07) w Belwederze odebrali ich potomkowie.
CZYTAJ: „Czuję ból polskiego i ukraińskiego narodu”. W Łucku oddano hołd ofiarom rzezi wołyńskiej [ZDJĘCIA]
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r., Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę, 11 lipca, ludzi w kościołach. „Krwawa niedziela” jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945. W wyniku ludobójczych działań na Wołyniu zginęło ok. 100 tys. Polaków.
Sprawcami ludobójstwa, tzw. rzezi wołyńskiej, byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – B (frakcja Bandery), podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, stanowiąca sąsiadów Polaków, często związanych z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”, zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.
RCh / PAP / opr. PrzeG
Fot. PrzeG