Obywatel Mołdawii “pożyczył” auto z podwórka 44-latka – a swoją przejażdżkę zakończył… w polu kukurydzy.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (08.07). Z ustaleń policji wynika, że 61-latek wszedł na teren jednej z posesji w Krasnymstawie, gdzie stał otwarty samochód. Mężczyzna odjechał nim, ale w Sitańcu nie dostosował prędkości do panujących warunków i wypadł z drogi wprost w pole kukurydzy. Badanie alkomatem wykazało, że obywatel Mołdawii miał w organizmie blisko pół promila alkoholu.
CZYTAJ: Napadli na 18-latka, bo… spodobał im się jego głośnik [ZDJĘCIA]
Auto zostało zwrócone właścicielowi, a Mołdawianin usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Odpowie także za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
EwKa / opr. AKos
Fot. KPP Krasnystaw