Ambasador Federacji Rosyjskiej został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To reakcja na wystąpienie Władimira Putina, który podczas spotkania z kremlowską Radą Bezpieczeństwa powiedział, że Polska odzyskała niepodległość dzięki zabiegom Stalina.
– W sobotę na godz. 10.00 w pilnym trybie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ambasador Federacji Rosyjskiej. W związku z prowokacyjnymi wypowiedziami Władimira Putina, groźbami wobec Polski, a także innymi nieprzyjaznymi działaniami Federacji Rosyjskiej przeciwko Polsce i przeciwko naszym sojusznikom – powiedział po spotkaniu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
CZYTAJ: Wstrzymano ruch na Moście Krymskim
– Spotkanie z ambasadorem było krótkie – relacjonował wiceszef MSZ. – Przedstawiłem nasze zdecydowane stanowisko, wskazując, że tego rodzaju pseudohistoryczne wywody, próby wybielania zbrodniarza wojennego, jakim był Stalin, przez innego zbrodniarza, jakim jest dzisiaj Putin, to działanie, które Polska traktuje wyłącznie jako prowokację; próbę sprowokowania eskalacji. Całkowicie potępiamy tego rodzaju próby rewizji historii i wykorzystywanie ich w wojnie hybrydowej.
W piątek (22.07) zachodnie ziemie Polski Putin nazwał “podarunkiem od sowieckiego dyktatora”. Sugerował również, że Polska dąży do interwencji na Ukrainie i oderwania dla siebie części jej terytorium.
– Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków. Prawda historyczna nie podlega dyskusji – napisał w piątek na Twitterze premier Mateusz Morawiecki i zapowiedział wezwanie rosyjskiego ambasadora do MSZ.
RL / IAR / PAP
Fot. www.gov.pl