Bieg Solidarności ulicami Lublina i Świdnika

bieg 030623 059 2023 06 03 185328

Wystartował 30. Bieg Solidarności. Na ulicach Lublina od godziny 17:00 trwają biegi uliczne na dystansie 2300 metrów. Zawodnicy biegną od ul. Królewskiej w kierunku stadionu lekkoatletycznego przy Al. Zygmuntowskich.

Punktem kulminacyjnym całego wydarzenia będzie 10. PKO Półmaraton Solidarności, który o godzinie 18:00 tradycyjnie wystartuje spod bramy zakładu WSK PZL Świdnik.

CZYTAJ: Pobiegną z Solidarnością. Wielki sport i duże utrudnienia

Bieg Solidarności upamiętnia wydarzenia z lipca 1980 r., czyli fali strajków robotniczych na Lubelszczyźnie.

– Bieg rozpoczyna się spod bramy PZL Świdnik, gdzie się wtedy wszystko rozpoczęło – mówi przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” Marian Król. – Stąd ruszyła lawina. Ta lawina ruszyła ze Świdnika poprzez Lublin i ten powiew wolności doszedł również do Wybrzeża i Śląska. Później był Sierpień i rozpoczęliśmy nowe życie i układanie nowych zasad wolności i demokracji.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Na starcie tegorocznej edycji Biegu Solidarności stanęło według organizatorów ponad 2 tysiące biegaczy. Wśród nich znaleźli się uczniowie Liceum Lotniczego w Dęblinie, którzy przyznali, że upamiętnienie wydarzeń sprzed prawie 43 lat stało się dla nich dodatkową motywacją, by wziąć udział w rywalizacji.

– Warto jest pamiętać o wydarzeniach z przeszłości i je wspominać – mówią uczniowie. – Powinniśmy edukować młodzież. Każdy powinien być świadomy tego, co się działo. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy uczestniczyć w takim biegu. Za rok na pewno też tutaj zagościmy.

30. Bieg Solidarności kończy 10. PKO Półmaraton. Pierwsi zawodnicy do mety powinni dotrzeć około 19:05.

W zakładach PZL Świdnik 8 lipca 1980 r. wybuch protest, od którego rozpoczęła się fala strajków nazwanych potem Lubelskim Lipcem 1980. Zastrajkowało wtedy ponad 150 zakładów pracy w całym regionie dostarczając wzorów dla sierpniowych protestów na Wybrzeżu.

CZYTAJ: 30. Bieg Solidarności: poważne utrudnienia w Lublinie i Świdniku [LISTA]

Po raz pierwszy w PRL protestujący robotnicy pozostali w swoich przedsiębiorstwach, negocjowali z władzami i podpisywali porozumienia. Żądali m.in. podwyżek płac, poprawy warunków pracy, lepszego zaopatrzenia.

PJ/ opr. DySzcz

Fot. archiwum

Exit mobile version