Rosną długi firm gastronomicznych. Polacy ograniczyli przyjemności

pexelsdjhgkjha 2023 05 15 083730

Łączne zaległości branży gastronomicznej wynoszą 800 mln zł, a przez rok wzrosły o ponad 7 proc. – wynika z danych BIG InfoMonitor. Jak wskazano, kluczowym problemem branży jest spadek liczby klientów.

Jak wynika z informacji prasowej BIG InfoMonitor na drodze do poprawy sytuacji branży gastronomicznej stanęła inflacja: biznes zmaga się z utrzymującymi się wysokimi cenami produktów żywnościowych, energii, paliwa i pracy. Wskazano, iż w I kw. br. wykreślono już 2,1 tys. przedsiębiorstw gastronomicznych, a zarejestrowano 2,8 tys. “Dynamika przyrostu nowych biznesów gastronomicznych na polskim rynku spada” – stwierdzono.

CZYTAJ TAKŻE:  Porady udzielane przez ChatGTP bardziej empatyczne niż lekarzy

Zaznaczono, że obecnie 10 tys. 615 (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) firm gastronomicznych ma nieopłacone faktury zgłoszone przez wierzycieli do rejestru dłużników lub opóźnione o min. 30 dni raty kredytów.

“Łączne zaległości wynoszą 800 mln zł, a przez rok wzrosły o ponad 7 proc. i jest to kolejna taka zmiana na przestrzeni ostatnich lat” – podkreślono. Jak dodano, w marcu 2022 r. zaległości wynosiły 747,9 mln zł.

Jak stwierdzono, branży nie pomaga obowiązujący zerowy VAT na żywność, oznacza bowiem brak możliwości odliczenia podatku płaconego przez przedsiębiorców. Kluczowy problem stanowi spadek liczby klientów, w których podobnie jak w biznes uderza wzrost cen.

Polacy ograniczyli przyjemności

“Większe koszty życia przekładają się na ograniczenie wydatków Polaków na przyjemności, w tym bywanie w restauracjach i kawiarniach. Z badania +Problemy finansowe i zadłużenie Polaków+, zrealizowanego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że na taki luksus pozwala sobie trzy czwarte społeczeństwa. Wśród tych, którzy chodzą do barów czy restauracji, albo zamawiają posiłki do domu niemal połowa obecnie wydaje na ten cel mniej” – oceniono.

Powołując się na raport “How to Grow When Facing an Uncertain Future” zauważono, iż 66,7 proc. polskich właścicieli restauracji jako największe zagrożenie dla przetrwania ich firmy wskazało wzrost cen energii, przy czym zaznaczono, iż problemowi temu na pewien czas zaradziło wprowadzone od listopada ub.r. zamrożenie cen energii dla sektora MŚP. 46,7 proc. respondentów – wskazano – narzeka na ogólny wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, 36,7 proc. jako największe zagrożenie wskazało słabnący popyt konsumentów, a 26,6 proc. “dalej rosnące podatki”.

Rosną ceny – rosną koszty

“Wystarczy przytoczyć, że od marca 2022 do marca 2023 tylko żywność zdrożała o niemal 25 proc. Wzrost cen podstawowych składników, bez których nie da się przygotować jakiekolwiek dania, okazał się najwyższy na całej liście towarów i usług. Zaś swoje ceny gastronomia i hotele podniosły w tym czasie o 16,9 proc. Dla części klientów to za dużo, by dalej równie często chodzić do restauracji, ale dla wielu firm gastronomicznych za mało, by przetrwać” – zauważył cytowany w informacji prasowej główny analityk BIG InfoMonitor prof. Waldemar Rogowski.

Zwrócono uwagę, iż najwięcej zaległości przypada na stanowiące największą część gastronomicznego biznesu restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne. Zaległe zobowiązania, po wzroście w ciągu roku o 5,5 proc. przekroczyły w ich przypadku 629 mln zł. “Problemy ma blisko 7900 firm, średnia zaległość to 80 tys. zł” – wskazano. Jak przekazano, największy wzrost wartości nieopłaconych zobowiązań na przestrzeni od marca 2022 do marca 2023 odnotowały firmy cateringowe, których dług po wzroście o 25 proc. opiewa na 60,7 mln zł. Znaczący przyrost długów dotknął również mobilną gastronomię, czyli m.in. food trucki, których długi powiększyły się o 13,6 proc. i wynoszą 38,6 mln zł.

W ocenie Rogowskiego, szansą dla polskich restauratorów jest pojawienie się nowej grupy klientów w postaci migrantów z Ukrainy, którzy stanowią zarówno grono potencjalnych pracowników jak i klientów.

“Jednocześnie jednak mocno rozwijająca się paleta gotowych dań oferowana przez sklepy stanowi rosnącą konkurencję do stołowania się na mieście. Dzięki gotowym daniom konsumenci oszczędzają, jeśli nie na wyjściu do restauracji, to przynajmniej na zamawianiu posiłków do domu. Niestety dodatkowo uderza to w przedsiębiorców prowadzących działalność gastronomiczną” – zauważył główny analityk BIG InfoMonitor.

PAP / RL / opr. KS

Fot.  Huynh Dat, pexels.com

Exit mobile version