Blisko zwycięstwa w trzecim meczu finału ekstraklasy z BC Polkowice były koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin. Akademiczki dwukrotnie w trakcie spotkania odskakiwały rywalkom na dystans przynajmniej dziesięciu punktów, ale ostatecznie po dramatycznej końcówce przegrały 73:77.
Straconej szansy na wygraną żałowała skrzydłowa lubelskiej drużyny Aleksandra Zięmborska.
– Znowu popełniłyśmy ten sam błąd i przy prowadzeniu zbytnio się rozluźniłyśmy, straciłyśmy koncentrację. Zaczęłyśmy wolniej grać i pozwoliłyśmy drużynie z Polkowic nas dogonić. Jeśli chcemy wygrać nie możemy sobie na to pozwalać, bo pracujemy na wynik przez ileś tam minut, jedną czy półtorej kwarty, po czym tracimy to w 3-4 minuty.
Trener akademiczek Krzysztof Szewczyk stwierdził, że przyczyna porażki była podobna jak w drugim meczu w Polkowicach.
– Znowu to samo co w poprzednim meczu. 20 zbiórek ofensywnych i to nas kolejny raz, szczególnie w końcówce, zabolało. Nie zebraliśmy dwóch piłek, popełniliśmy błędy w kryciu, o których rozmawiamy. Oczywiście one są bardziej atletycznym zespołem od nas. My przewagę atletyzmu mamy tylko na jednej pozycji nr 5, gdzie jest Natasza Mack. Na pozostałych czterech pozycjach przewaga atletyzmu jest po stronie zespołu z Polkowic i oni bardzo dobrze to wykorzystują.
W serii do trzech wygranych polkowiczanki objęły prowadzenie 2:1. By przedłużyć rywalizację do pięciu spotkań akademiczki muszą dziś wygrać.
Początek meczu w hali MOSiR-u o godzinie 20.00. Spotkanie będziemy transmitować w całości na www.radiolublin.pl.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska