Niepowodzenie żużlowców Platinum Motoru Lublin w pierwszym domowym meczu w tym sezonie. ,,Koziołki” w zaległym spotkaniu 1. kolejki PGE Ekstraligi przegrali z Betardem Spartą Wrocław 44:46.
O tym co zadecydowało o porażce mówi menager Motoru Jacek Ziółkowski.
– Lepsza drużyna zwyciężyła w dzisiejszym meczu. Po raz pierwszy chyba od trzech sezonów ponieśliśmy porażkę na swoim torze. Główną przyczyną było to, że przegrywaliśmy starty. To co było naszą domeną przez ostatnie dwa lata, dziś okazało się naszą bolączką.
Z wyniku zadowolony był z kolei trener Sparty Dariusz Śledź.
– Każde zwycięstwo cieszy i na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni po tym meczu. Zespół pojechał bardzo dobrze i wywozimy dwa punkty. Ja wiem, że nawierzchnia się tutaj zmieniła w okresie zimowym, że gospodarze próbowali tutaj coś zmienić i po prostu był inny.
Punkty dla lubelskiej drużyny zdobyli Fredrik Lindgren 11, Dominik Kubera 10, Bartosz Zmarzlik 7, Mateusz Cierniak 6, Jack Holder 5, Kacper Grzelak 3 i Jarosław Hampel 2. Dużym rozczarowaniem dla kibiców, którzy wypełnili stadion przy al. Zygmuntowskich, był występ Zmarzlika.
Mimo to Jacek Ziółkowski nie martwi się o formę trzykrotnego mistrza świata.
– Tydzięń temu pytano mnie czy nie martwię się o formę Lindrena, a dzisiaj okazał się najlepiej punktującym zawodnikiem. Nie, taki mecz mu wyszedł, po prostu i trudno. Maciek Janowski dziś miał doskonałe zawody, tydzień temu zdobył chyba dwa oczka w Toruniu. To jest żużel.
Żużlowcy Motoru nie mają zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie porażki z Betardem Spartą Wrocław. Już dziś (28.04) w 4. kolejce Ekstraligi zmierzą się na wyjeździe z ebut.pl Stalą Gorzów. Spotkanie, które zaplanowano na 20.30, będziemy transmitować na naszej stronie internetowej www.radiolublin.pl oraz w Radiu Freee.
PJ