To jest miejsce, które wszyscy powinni zwiedzać, dedykuję je także Niemcom. Zapraszam pana prezydenta Niemiec, niedawno rozmawialiśmy o ofiarach i stratach wojennych – powiedział wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” w Lublinie.
Wicepremier Piotr Gliński w Lublinie
– To jest oddział Muzeum Narodowego w Lublinie poświęcony więźniom, niemieckim ofiarom wojny. Mamy tutaj przedstawione historie dziewcząt, które były skazane na śmierć i wywiezione do KL Ravensbrück, tam poddawane pseudomedycznym eksperymentom – przypomniał minister Gliński.
– To jest dobrze udokumentowane, dzięki współpracy z rodzinami i tym więźniarkami, które przeżyły. Pamiętajmy, że jedną z tych więźniarek była Wanda Półtawska – wspaniała osoba, świadek historii. Ona była więziona w tym miejscu, w więzieniu Gestapo, a potem Informacji Wojskowej. To jest miejsce, które wszyscy powinni zwiedzać, nie tylko Polacy, dedykuję je także Niemcom. Zapraszam pana prezydenta Niemiec, niedawno rozmawialiśmy o ofiarach i stratach wojennych – powiedział wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas wizyty w Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” w Lublinie.
– Setki najlepszych synów i córek polskiego narodu tutaj było zamęczonych, torturowanych. Później mordowanych w obozach Ravensbrück, Auschwitz, na Zamku Lubelskim, także ofiary i ostatniej egzekucji. Tuż przed ucieczką Niemcy mordowali przecież na Zamku Lubelskim. My o tym pamiętamy i nigdy nie przestaniemy pamiętać, bo my jesteśmy dzięki tym ludziom, którzy walczyli o Polskę, o nas wszystkich i szansę dla przyszłych pokoleń – mówił minister kultury.
Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” to oddział Muzeum Lubelskiego w Lublinie. Powstał w 1979 r. z inicjatywy Klubu byłych Więźniów Politycznych Zamku Lubelskiego i „Pod Zegarem”. W grudniu 2017 r. zostało otwarte ponownie po dwuletnim remoncie.
Ekspozycja muzeum poświęcona jest historii więzienia na Zamku Lubelskim i „Domu Pod Zegarem”. W swoich zbiorach posiada dużą kolekcję korespondencji więźniów politycznych Zamku Lubelskiego, z więzienia jak i obozów koncentracyjnych, do których dalej trafiali (Auschwitz, Ravensbrück, Dachau, Sachsenhausen), obwieszczeń i zarządzeń niemieckich z lat 1939-1944.
CZYTAJ: „Wciąż mamy wiele do nadrobienia”. Wicepremier Piotr Gliński w Lublinie
Osobną grupę stanowią dokumenty i pamiątki osobiste po byłych więźniach Zamku oraz bogaty materiał ikonograficzny Lublina z lat 1939-1944, a także archiwum fotograficzne byłych więźniów Zamku z lat 1939-1954.
PAP / RL / RyK / opr. AKos
Fot. Piotr Michalski