Udusiła syna ręcznikiem. W środę zapadnie wyrok w procesie apelacyjnym Moniki S.

monika s 2021 06 09 184326 750x375 2023 03 16 201742

W przyszłym tygodniu Sąd Apelacyjny w Lublinie wyda wyrok w procesie apelacyjnym Moniki S., która jest oskarżona o uduszenie swojego 10-letniego syna. Do zbrodni doszło w listopadzie 2019 r. w hostelu w centrum Lublina.

CZYTAJ: Była prezes Bractwa św. Brata Alberta skazana za zabójstwo syna

CZYTAJ: Lublin: zwłoki dziecka w hostelu przy ul. Orlej

Sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie Leszek Pietraszko poinformował, że wyrok w toczącym się z wyłączeniem jawności procesie Moniki S. zaplanowano na 22 marca. W czwartek (16.03) sąd wysłuchał mów końcowych stron. Prokurator domaga się dla oskarżonej dożywocia, natomiast obrońca – nadzwyczajnego złagodzenia kary.

CZYTAJ: Za zabójstwo syna Monice S. grozi dożywocie

Do zbrodni doszło w listopadzie 2019 r. w hostelu przy ul. Orlej w centrum Lublina, gdzie Monika S. przyjechała z 10-letnim synem. Kilka dni później udusiła chłopca, używając ręcznika, który zadzierzgnęła na szyi dziecka, a własnym ciałem unieruchomiła jego klatkę piersiową. Spowodowało to u chłopca liczne obrażenia, między innymi w postaci wielu wybroczyn i wylewów oraz rozedmy płuc, co skutkowało zgonem w wyniku uduszenia.

CZYTAJ:  Zarzut zabójstwa dla matki 10-latka. Kobieta przyznała się do winy

Monika S. przyznała się w prokuraturze do popełnienia zarzucanego jej czynu. Składała wyjaśnienia opisując przebieg zdarzeń, które doprowadziły ją do dokonania zabójstwa. Prokuratura nie ujawniła jej zeznań.

W śledztwie kobieta była badana przez biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa, którzy uznali, że nie miała ani zniesionej, ani ograniczonej poczytalności w chwili dokonania przestępstwa. Biegli orzekli, że Monika S. może brać udział w postępowaniu przed sądem.

CZYTAJ: Zabiła 10-letniego syna. Monikę S. zbadają psychiatrzy

Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie toczył się z wyłączeniem jawności. W czerwcu 2021 r. wówczas 39-letnia Monika S. została nieprawomocnie skazana na 25 lat więzienia.

 

PAP / RL / opr. AKos

Fot. archiwum

Exit mobile version