Piłkarze oraz sztab szkoleniowy Motoru Lublin opublikowali w swoich mediach społecznościowych oświadczenie w sprawie ostatnich wydarzeń w klubie.
– Trener Goncalo Feio pojawił się w Motorze w momencie, gdy drużyna znajdowała się na dnie ligowej tabeli. Swoim profesjonalizmem, ciężką pracą i walką o drużynę doprowadził do stworzenia bardzo dobrych warunków do pracy i realną szansę, by nie spisać tego sezonu na straty. W tym trudnym momencie, mimo fali krytyki, sumienie podpowiada nam tylko jedno: Trenerze jesteśmy z Tobą i mamy nadzieję na dalszą współpracę – czytamy.
Przypomnijmy, że w niedzielę (05.03) po meczu ligowym z GKS-em Jastrzębie trener Motoru Goncalo Feio zwyzywał rzeczniczkę klubu, a następnie uderzył prezesa Pawła Tomczyka doprowadzając do jego hospitalizacji. Z kolei we wtorek (07.03) na specjalnie zwołanej konferencji główny akcjonariusz klubu Zbigniew Jakubas ogłosił, że Portugalczyk nadal będzie pracować z zespołem, a prezes Tomczyk został zawieszony na czas zwolnienia lekarskiego.
Dziś (09.03) z kolei zachowaniem Goncalo Feio ma zająć się Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej.
CZYTAJ: Konflikt w kierownictwie Motoru Lublin. Bójka między trenerem a prezesem [AKTUALIZACJA]
Główny akcjonariusz Motoru Zbigniew Jakubas, który zdecydował o pozostawieniu Feio na stanowisku szkoleniowca “żółto-biało-niebieskich” na wtorkowej konferencji prasowej podkreślał, że klub użyje wszelkich możliwych narzędzi, by bronić Portugalczyka. – Motor jako klub i pani przewodnicząca, która jest prawnikiem będzie robiła wszystko, żeby nie było konsekwencji w tym zakresie. Wszystko zrobimy, bo zawsze będziemy bronili rodziny, naszych piłkarzy i pracowników. Stało się jak się stało. Było to zachowanie naganne. To nigdy nie powinno się wydarzyć.
Feio grozi nawet utrata licencji trenerskiej.
PJ / JK
Fot. Iwona Burdzanowska