Badania pokazują, że młodzi ludzie z pokolenia Z – czyli urodzeni po 1995 roku i dorastający już w świecie scyfryzowanym – są bardziej niezadowoleni z życia i samotni niż inne grupy wiekowe – mówił w Radiu Lublin socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Krzysztof Koseła.
– To bardzo niepokojące zjawisko, bo dotyczy młodych ludzi, przed którymi jest przyszłość i świat stoi otworem – trzeba spodziewać się optymizmu – podkreśla profesor Koseła. – Kiedy przychodzi do ogólnej oceny zadowolenia z życia, to nagle okazuje się, że młodzi ludzie są mniej zadowoleni niż starsi, niż emeryci. Młodzież jest skłonna do depresji. Według badań Instytutu Pokolenie młodzi ludzie są najbardziej samotni. Starzy ludzie, czasami wdowa czy wdowiec, mniej narzekają na samotność niż robią to właśnie ludzie w wieku od 18 do 25 lat.
– Wśród przyczyn można wskazać fakt, że rodziny są dziś małe i młodzi ludzie często nie mają lub mają niewiele rodzeństwa – podkreśla socjolog. – Skoro nie mają tych 3 braci i 5 sióstr, to nie bardzo potrafią nauczyć się gier społecznych: współpracy, ustępowania, ale też nieustępowania. Młodzi po prostu nie tworzą zwartej grupy towarzyskiej. To nie jest tak, jak myślimy o młodzieży, że grupa siedzi gdzieś na trzepaku przy śmietniku i rozważa różne kwestie. Nie, siedzą z nosem w telefonie i nie rozmawiają. Każdy osobno.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Jego zdaniem trzeba starać się odrywać młodych od smartfonów czy laptopów i spędzać z nimi czas tak, aby częściej doświadczali bycia z drugim człowiekiem.
CZYTAJ: Częste spotkania towarzyskie seniorów związane z dłuższym życiem
Pokolenie Z jest tematem konferencji naukowej pod hasłem „Rozumieć młodzież” odbywającej się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
RCh / opr. WM
Fot. RL