„Chce się płakać nad czymś takim”. Zabytkowa kamienica w centrum Białej Podlaskiej w tragicznym stanie [ZDJĘCIA]

kamienica 2 2023 03 30 201204

Odpadające tynki, popękane ściany i przerdzewiały dach – tak wygląda kamienica w centrum Białej Podlaskiej administrowana przez spółkę miejską. O jej remont zabiega najemca, który obawia się o swoje bezpieczeństwo. Zwrócił się do Radia Lublin o interwencję w tej sprawie. Jak twierdzi, drobne prace naprawcze obiektu, które w ubiegłym roku przeprowadził Zarząd Gospodarki Lokalowej, nie poprawiły sytuacji.

Jak niszczał, tak niszczeje

Budowlę przy ul. Pocztowej 2 od wielu lat wynajmuje Radosław Łaski, który prowadzi tutaj swój zakład usługowy. – Budynek jak niszczał, tak niszczeje. Sytuacja zmieniła się o tyle, że odpadło więcej tynku przez zimę. To jest zabytek, którym nikt się nie interesuje. Od 30 lat apeluję do wszystkich administratorów tego budynku o cokolwiek, o poprawę przynajmniej infrastruktury zewnętrznej. Naprawdę… Można by tu dzisiaj kręcić filmy z okresów wojennych. Jest mi wstyd jako mieszkańcowi Białej, który tutaj się urodził, że taka sytuacja ma miejsce w centrum miasta.

CZYTAJ: Choć jest w złym stanie, nadal jest użytkowany. Wiadukt pod lupą NIK

– W tamtym roku dokonaliśmy prac, które były konieczne, m.in. zbiliśmy tynk, który odpadał – mówi prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej w Białej Podlaskiej, Wojciech Chilewicz. – W tym roku też przyjrzymy się temu budynkowi. Niewykluczone, że będzie konieczne zamknięcie go, gdyż jest to budynek indywidualny, wpisany do rejestru zabytków. Jako taki jest pod szczególną ochroną, więc nie możemy tam nic zrobić bez pozwolenia konserwatora zabytków. Musimy pamiętać, że jest to budynek, którym opiekujemy się tylko na bieżąco. Nie jest to budynek ani Zakładu Gospodarki Lokalowej , ani miasta. Jest to obiekt Skarbu Państwa i to właściciel powinien ponosić nakłady na budynek. My możemy wykonywać prace o charakterze utrzymaniowym, a to należy rozgraniczyć. Na przykład kapitalny remont budynku powinien wykonać właściciel, czyli wojewoda.

CZYTAJ: „Mamy tutaj survival”. Zabytek ze spadającymi gzymsami [ZDJĘCIA]

Tynki odpadają, ściany się przesuwają

– Tynki odpadają, ściany – można powiedzieć – się przesuwają, szczeliny są bardzo duże, popękane ściany i sufity, sypie się tynk – wylicza Radosław Łaski. – Prace wykonane przez ZGL określiłbym jako „kabaretowe”. Sufit na korytarzu został skuty i pracownicy sobie poszli. I nic więcej. Gzymsy, jak były w opłakanym stanie, tak są. Nic dalej się nie robi. Gzymsy odpadały. Nawet na moich oczach odpadł duży kawał gzymsu. Gdyby spadł na kogoś, to pewnie by zabił. Te gzymsy absolutnie nie zostały poprawione.

CZYTAJ: Trwa rozbiórka jednego z najstarszych drewnianych budynków w Białej Podlaskiej

– Obskurny, wszystko się sypie, dach do remontu, okna stare. Moim zdaniem budynek wymaga generalnego remontu. W centrum jest chyba więcej takich budynków – mówią mieszkańcy. – Chce się płakać nad czymś takim, żeby żadne przedsiębiorstwo się tym nie zajęło. Wszystko się tu sypie, może spaść na głowę.

Czy budynek jest bezpieczny? – Nie byłem tam w ciągu ostatniego tygodnia. Ale parkowałem w tym miejscu około dwa tygodnie temu. Jeszcze dzisiaj wyślę pracowników z uprawnieniami budowlanymi, żeby ponownie sprawdzili ten budynek – zapowiada Wojciech Chilewicz.

Chcieliśmy poznać stanowisko wojewody lubelskiego. Jak dotąd, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Budynek przy ulicy Pocztowej 2 ma ponad 120 lat. W większej części jest nieużytkowany.

MaT / opr. WM

Fot. Małgorzata Tymicka

 

 

Exit mobile version