43 lata temu w katastrofie lotniczej zginęła piosenkarka Anna Jantar

anna jantar1 00b483 640 2023 03 14 095914

43 lata temu, 14 marca 1980 roku, w katastrofie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik”, lecącego z Nowego Jorku do Warszawy, zginęła Anna Jantar, popularna piosenkarka i wokalistka. Miała 29 lat.

Maszyna, którą Anna Jantar leciała wraz z 86 innymi osobami, rozbiła się o godzinie 11.15 w pobliżu lotniska Okęcie. Zginęli wszyscy na pokładzie samolotu.

Anna Jantar była jedną z najbardziej popularnych i lubianych polskich piosenkarek lat 70. ubiegłego wieku. Podczas krótkiej, dziesięcioletniej kariery wylansowała liczne przeboje, między innymi „Tyle słońca w całym mieście”, „Najtrudniejszy pierwszy krok” czy „Nic nie może wiecznie trwać”. Współpracowała z wieloma muzykami, między innymi Stanisławem Sojką, Bogusławem Mecem i Zbigniewem Hołdysem. Nagrywała również z Budką Suflera i zespołem Perfect.

Od 1969 roku była wokalistką zespołu Waganci, w którym występował także Jarosław Kukulski (zmarł w 2010), jej przyszły mąż. Muzyk i kompozytor był autorem największych sukcesów Anny Jantar, dla niej skomponował utwory, które do dziś goszczą na antenach stacji radiowych.

W 1972 roku rozpoczęła karierę solową. Nagrała cztery płyty długogrające: „Tyle słońca w całym mieście”, „Za każdy uśmiech”, „Zawsze gdzieś czeka ktoś” oraz „Anna Jantar”.

CZYTAJ: Kto nagrywał swoje hity w Lublinie? Gwiazdy związane z legendarnym Studiem Hendrix [POSŁUCHAJ]

Przed odlotem na amerykańskie tournée nagrała trzy nowe piosenki, z których „Nic nie może przecież wiecznie trwać”, wykonywana z Budką Suflera, stała się później wielkim przebojem.

Po tragicznej śmierci Anny Jantar w 1980 roku zespół Budka Suflera zadedykował artystce piosenkę „Słońca jakby mniej”, a Halina Frąckowiak utwór „Anna już tu nie mieszka”. Córka piosenkarki Natalia Kukulska nagrała piosenki dedykowane mamie – „Dłoń” i „Po tamtej stronie”.

Katastrofa samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik”

Maszyna Polskich Linii Lotniczych lecąca z Nowego Jorku do Warszawy o godzinie 11.15 rozbiła się w pobliżu lotniska Okęcie. Śmierć poniosło 77 pasażerów i 10 członków załogi. Wśród ofiar byli: piosenkarka Anna Jantar, amerykański etnomuzykolog Alan Parkhurst Merriam oraz 22 członków amatorskiej reprezentacji bokserskiej Stanów Zjednoczonych.

Prace specjalnej komisji badającej przyczyny, tej największej wówczas katastrofy lotniczej w Polsce trwały rok. Ustalono, że powodem wypadku była awaria silnika i utrata możliwości sterowania maszyną. W końcowej fazie lotu, podczas podejścia do lądowania, została zniszczona turbina jednego z silników, wskutek ukrytych wad materiałowych i technologicznych. Ponieważ Ił-62 był radziecką konstrukcją, ustalenia komisji wysłano do Moskwy. Rosjanie odrzucili jednak nasz raport jako niewiarygodny. Twierdzili, że pęknięcie wału silnika było skutkiem katastrofy, nie zaś – jej przyczyną. Dopiero, gdy w 1987 roku w Lesie Kabackim pod Warszawą doszło do kolejnej katastrofy Ił-a – „Tadeusza Kościuszki”, w której zginęły 183 osoby, Rosjanie zaakceptowali wnioski komisji. Na początku lat 90. polski przemysł lotniczy pozbył się tych maszyn i zaczął latać Boeingami.

Imieniem dowódcy tragicznego lotu numer 007 – Pawła Lipowczana – została nazwana ulica na Okęciu. Warszawiacy zawdzięczają pilotowi, że kierowany przez niego samolot nie spadł na budynki mieszkalne. W ostatnich sekundach kapitan, manewrując lotkami na skrzydłach maszyny, zmienił kierunek spadania samolotu i ominął zabudowania zakładu poprawczego dla nieletnich. Samolot wpadł do pokrytej lodem XIX-wiecznej fosy, stanowiącej część wojskowych fortów.

Po latach powstało kilka filmów dokumentalnych dotyczących katastrofy, wśród nich obraz Telewizji Polskiej „Kopernik” z cyklu „Czarny serial” z 2000 roku i zrealizowany dla Discovery TVN Historia w 2008-mym – „26 sekund – tragedia Kopernika” z cyklu „Historie lotnicze”.

IAR / RL / opr. KS

Fot. public domain, picryl.com

Exit mobile version