Blisko 100 rolników, między innymi z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego, wciąż blokuje polsko – ukraińskie przejście graniczne w Dorohusku. Kolejki na przejściu są coraz dłuższe, a ta w kierunku Ukrainy ma już około 10 kilometrów długości.
Droga krajowa nr 12 tuż przed przejściem granicznym w Dorohusku blokowana jest w obu kierunkach. Zarówno dziś, jak i wczoraj przepuszczane są jedynie konwoje humanitarne, cysterny z paliwem i służby mundurowe.
Ciężarówki puszczane są co jakiś czas – co pół godziny lub co godzinę. Noc, jak mówią sami rolnicy przebiegła spokojnie. Wtedy na miejscu manifestacji było kilkanaście osób. Obecnie protestujących jest znacznie więcej i cały czas dojeżdżają. Cała manifestacja odbyła się, jak do tej pory, bez żadnych incydentów.
CZYTAJ: Zakończył się protest rolników na polsko-ukraińskim przejściu w Hrebennem
Są tutaj rolnicy stowarzyszeni między innymi w Lubelskiej Izbie Rolniczej czy w Zamojskim Towarzystwie Rolniczym. Rolnicy domagają się niezmiennie kontroli zboża technicznego, które wjeżdża z Ukrainy do Polski. Chcą zwrócić uwagę na ten problem i wrócić do rozmów z przedstawicielami rządu.
W przeciwnym wypadku protesty w zaostrzonej formie trwać będą od 14 do 17 lutego, między innymi tu przy przejściu granicznym w Dorohusku. Tylko wtedy prawdopodobnie nie będą już przepuszczane żadne pojazdy.
Protest w Dorohusku ma potrwać do dziś do północy.
MaTo / opr. DomKla
Fot. Piotr Michalski / archiwum