Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie pracują nad nowymi cząsteczkami, które w przyszłości mogą stać się lekami w terapii choroby Alzheimera. Celem jest spowolnienie postępu choroby.
CZYTAJ: Bezbarwna rybka z Lublina pomoże przy badaniach naukowych
– Choroba Alzheimera jest bardzo dużym problemem terapeutycznym i społecznym. Jest wiele różnych elementów, które na rozwój tej choroby mogą wpływać – mówi profesor Krzysztof Jóźwiak. – To między innymi nasz styl życia, nasze interakcje pomiędzy innymi osobami, ale również pewne biologiczne, czy genetyczne aspekty. W związku z tym leczenie jest trudne. Zbyt mało wiemy, żeby można było już bardzo precyzyjnie opracowywać leki, które mogłyby cofać rozwój schorzenia lub powodować, że ten, kto zachorował, mógłby wyzdrowieć. Myślę, że trzeba jeszcze dużo czasu i badań, które pozwolą zrozumieć mechanizmy, które tam się dzieją. Ale wiedząc o tym, że jest wiele różnych czynników, które wpływają na rozwój choroby Alzheimera, staramy się opracować takie cząsteczki, które mogłyby na wiele różnych sposobów na te szczególne procesy w naszym mózgu wpływać.
Połączyć leki w jednej cząsteczce
– To, co my chcemy robić i to, co jest robione obecnie na świecie, to połączenie kilku różnych leków działających na różne cele, na przykład leki pomagające zachować sprawność umysłu, a równolegle zapobiegać dalszej degeneracji mózgu – mówi Maciej Maj z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – To, co chcemy zrobić, to te funkcjonalności, które terapeutycznie były stosowane w formie różnych leków, połączyć w jednej cząsteczce.
– Leczenie choroby Alzheimera jest niezwykle ważnym tematem – mówi Edyta Ekwińska, wiceprzewodnicząca Lubelskiego Stowarzyszenia Alzheimerowskiego. – Od ponad 20 lat dysponujemy leczeniem, które ma za zadanie spowolnić przebieg choroby Alzheimera, postępu zmian, które w tej chorobie zachodzą u pacjenta. To leczenie, które ma za zadanie uzupełnić deficyt pewnej substancji w mózgu, jaka wraz z rozwojem choroby i zanikiem komórek mózgowych ubywa z tego mózgu. Nowoczesne leczenie, które cały czas jest na etapie poszukiwań, polegałoby na takim przyczynowym leczeniu choroby Alzheimera.
CZYTAJ: Nowoczesna technologia pomaga chorym. Egzoszkielet w lubelskim szpitalu
Jest kilka hipotez
– Jest kilka hipotez, które tłumaczą, dlaczego dochodzi do tej degeneracji. I w te procesy chcemy celować – mówi Maciej Maj. – Mamy takie umiejętności i możliwości, żeby badać to na liniach komórkowych, czyli komórkach hodowanych laboratoryjnie. Jest hipoteza mówiąca o tym, że to reaktywne formy tlenu wpływają na degenerację mózgu. Tlen oczywiście jest potrzebny, ale jeśli jest go w nadmiarze, jest w reaktywnych formach, może powodować zniszczenia, jak na przykład rdzewienie. Podobne procesy mogą się dziać w organizmach żywych. Jednym z celów takiego wielocelowego leku może być zapobieganie tego typu zmianom w komórkach.
– Opiekuję się żoną już pięć lat – mówi Zenon Krawczyk. – Opieka potrzebna jest cały czas. Już niczego sobie nie zrobi, nie przygotuje, ani kanapki ani herbaty. Symptomy są choroby takie, że ciągle coś przekłada z szuflady do szuflady. Obserwuję to, żeby wiedzieć gdzie co jest, bo ona za chwilę nie pamięta, gdzie co leży. Kiedy chce zasznurować but, patrzy na sznurówkę, nie wie co ma zrobić. Kiedy proszę, żeby przyniosła na przykład łyżeczkę, idzie i rozumie, że trzeba coś przynieść, ale za chwilę nie wie już co i przynosi perfumy. Rozmowy żadnej nie ma. Ile do niej dociera? Nie wiem.
Im wcześniej rozpoznamy chorobę, tym lepiej
– Osoby, które mają 65 lat powinny szukać przesiewowych akcji, które sprawdzają trudności z pamięcią – mówi Edyta Ekwińska. – Najczęściej takie akcje ogłaszamy jako Lubelskie Stowarzyszenie Alzheimerowskie i wtedy odpowiadamy na to pytanie czy to może być początek choroby, czy to jest jeszcze naturalne zapominanie. Im wcześniej rozpoznamy, tym lepiej dla pacjenta, ponieważ ta choroba nie modeluje długością życia pacjenta, a raczej jakością.
CZYTAJ: Imbir panaceum na padaczkę? Badają to lubelscy naukowcy
– Ktoś mi kiedyś powiedział, że najlepszą stymulacją jaką możemy zapewnić naszemu mózgowi jest interakcja z najbardziej złożoną strukturą, jaką znamy we wszechświecie, czyli z innym mózgiem – podkreśla Maciej Maj. – Stąd aktywność w społeczności, wychodzenie do ludzi, branie udziału w życiu społecznym wpływa bardzo pozytywnie na spowolnienie tej neurodegeneracji.
Lubelscy naukowcy prowadzą badania we współpracy z naukowcami z Besancon we Francji.
Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków zatwierdził nowy lek o nazwie lecanemab dla pacjentów na wczesnym etapie choroby. Jego działanie polega na czyszczeniu mózgu ze złogu amyloidu. Testy wykazały, że środek spowalnia procesy degradacji pamięci o 27% w porównaniu ze środkiem placebo.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com